Wiadomości gospodarcze z kraju i świata

Drożyzna Tuska. Za jedzenie już zapłacimy więcej. A będzie tylko gorzej!

Mieliśmy tego nie odczuć, a odczuwamy. I to coraz boleśniej. Z wyliczeń aplikacji Pan Paragon wynika bezsprzecznie, że żywność podrożała dokładnie o tyle, o ile wzrósł VAT. Na razie…

Przypomnijmy: rząd Prawa i Sprawiedliwości m.in. w związku z inflacją i wojną na Ukrainie wprowadził zerową stawkę na VAT, co zabezpieczyło nas przez dużymi wzrostami cen żywności. Rząd Donalda Tuska stwierdził, że nie ma co dłużej “rozpieszczać” Polaków i podniósł VAT do 5 procent. Różni prorządowi eksperci i „eksperci” zapewniali, że dłuższe utrzymywanie zerowej stawki nie ma sensu, a tak w ogóle, to duże sklepy nie podniosą cen, bo i tak mają godziwe marże i rywalizują ze sobą na promocje. Wyszło jak zwykle. Ceny wzrosły i będą rosnąć nadal. Tam, gdzie pojawia się Tusk, trzeba się trzymać za portfele.Eksperci z aplikacji PanParagon przekazali portalowi Business Insider Polska dane, z których wynika, że za zakupy płacimy od kwietnia wyraźnie więcej. A konkretnie: o 5 proc. więcej.

Jak pisze BI, porównano ceny z paragonów w dniach 2-8 marca — i potem skonfrontowano je z rachunkami z dni 2-8 kwietnia. W pierwszym okresie obowiązywał jeszcze zerowy VAT na produkty żywnościowe, ale potem już nie. Po podwyżce VAT zwiększyły się ceny podstawowych artykułów. Za dwanaście takich popularnych produktów płacimy teraz o 5 zł więcej niż w marcu. To wzrost o 5,11 proc. Czyli mniej więcej o tyle, o ile podniesiono w tym czasie VAT…

A trzeba pamiętać, że to dopiero początek, bo od lipca zostaną uwolnione ceny energii i ciepła, co bezpośrednio przełoży się także na kolejny wzrost cen żywności i usług.

Źródło: Autor:
Fot. PAP/Radek Pietruszka

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij