Najnowsze wiadomości ze świata

Drony znowu zaatakowały Moskwę

W nocy z poniedziałku na wtorek Moskwa znowu została zaatakowana przez drony. Jeden z nich miał się rozbić o ten sam budynek, który został uszkodzony w niedzielę.


O kolejnym ataku poinformował burmistrz Moskwy Sergiej Sobianin. Według jego oświadczenia obrona przeciwlotnicza stolicy Rosji zestrzeliła wiele dronów. Ministerstwo Obrony uściśliło, że zestrzelili dwa drony, nad dzielnicami Odincowo i Narofomińsk.

 

W wypadku trzeciego ministerstwo twierdzi, że zakłóciło jego sygnał, a pozbawiona kontroli maszyna rozbiła się o jeden z wieżowców. Sobjanin stwierdził, że dron uszkodził fasadę na 21 piętrze i zniszczył 150 metrów kwadratowych jego oszklenia. Nagrania pokazują, że uderzył w wieżowiec IQ-Kwartał, w którym swoją siedzibę ma siedem ministerstw, w tym ministerstwo gospodarki i cyberprzestrzeni. W ten sam budynek uderzył także jeden z dronów, które zaatakowały Moskwę w nocy z niedzieli na poniedziałek. Sugeruje to, że albo ten budynek ma wyjątkowego pecha, albo, co bardziej prawdopodobne, od początku był celem dronów, a Rosjanie kłamią o zakłóceniu ich sygnału.


To już co najmniej piąty taki atak na Moskwę od maja, kiedy jeden z dronów rozbił się o dach Kremla. Rosjanie obwiniają o nie Ukraińców. Strona ukraińska tradycyjnie już nie przyznaje się do jakichkolwiek ataków na Rosję i Krym. W niedzielę prezydent Zełenski stwierdził jednak, że „wojna wraca do Rosji”. W podobnym tonie wypowiedział się także rzecznik prasowy ukraińskich sił powietrznych Jurij Ihnat. „Teraz wojna dotyka tych, którzy się nią nie przejmowali” – stwierdził – „Nie ważne, że władze Rosji wolałyby zamknąć oczy i stwierdzić, że wszystko zestrzeliły, coś trafia. Nie ma sensu mówić o pokoju w głębi Rosji”.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Guardian Autor: WM
Fot. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij