Najnowsze wiadomości z kraju

Drony, śmigłowce, policjanci na koniach. Trwają poszukiwania sprawcy zbrodni w Borowcach

Nadal trwa obława na 52-letniego Jacka Jaworka, który jest podejrzewany o zamordowanie swojego brata, jego żony i ich nastoletniego syna. Wyszły na jaw nowe fakty w tej wstrząsającej zbrodni.

Jak informowaliśmy wcześniej do tragedii doszło w Borowcach w powiecie częstochowskim. W nocy z piątku na sobotę policjanci otrzymali zgłoszenie do awantury w jednym z domów jednorodzinnych. Na miejscu odnaleźli zwłoki małżeństwa i ich syna, miały rany postrzałowe. Podejrzewany o ich zamordowanie Jaworek był bratem zabitego mężczyzny, w ostatnim czasie z nimi mieszkał. Nadal jest na wolności.

W momencie kiedy padły strzały w domu miał znajdować się również drugi syn małżeństwa. Dziennikarzom Polsat News udało się dotrzeć do jego krewnych. Powiedzieli im, że 13-latek przeżył bo kiedy trwała kłótnia ukrył się za kanapą. Wyszedł zza niej dopiero po tym, gdy padły strzały i uciekł do domu swoich krewnych.
Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie ujawnił również, że podejrzany wchodził już w konflikty z prawem i był karany. Prokuratura ma również informację, że w tym domu dochodziło do awantur na tle jakiegoś konfliktu rodzinnego. Ozimek zaznaczył, że te informacje są wstępne i dopiero będą weryfikowane w trakcie śledztwa.

Podejrzany nadal jest na wolności. W obławie na niego bierze udział około stu policjantów. Korzystają z dronów, kamer termowizyjnych, psów tropiących i śmigłowców. W poszukiwaniach pomagali również funkcjonariusze policji konnej. Komenda Główna Policji wysłała również mobilne centrum wsparcia poszukiwań. To specjalistyczny wóz wyposażony m.in. w nokto- i termowizory, trackery GPS, systemy map i oświetlenie. Zbiera także dane z urządzeń nawigacyjnych policjantów, co umożliwia tworzenie mapy pokazującej które fragmenty terenu już przeszukano.

Częstochowska policja apeluje do osób mogących mieć istotne dla śledztwa informacje o kontakt z KMP w Częstochowie pod numerem telefonu 47 858 12 55 lub alarmowym 112. Podejrzany może być uzbrojony i niebezpieczny.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Polsat News Autor: WM
Fot. PAP/Waldemar Deska

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij