Lecący do USA LOTowski Dreamliner musiał wczoraj awaryjnie lądować na Okęciu. Powodem była usterka na pokładzie.
Dreamliner PLL LOT miał polecieć z Warszawy do Nowego Jorku w sobotni wieczór. Gdy maszyna była już nad Bałtykiem, piloci zauważyli jednak usterkę zapasowego sztucznego horyzontu – urządzenia, które informuje ich o pochyleniu samolotu. Powzięto decyzję o powrocie na Okęcie.
Samolot przed podejściem krążył w okolicach Warszawy, najprawdopodobniej zrzucając nadmiar paliwa. Następnie maszyna bezpiecznie wylądowała na lotnisku im. Chopina w Warszawie.
Rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski poinformował na Twitterze w sobotę, że maszyna będzie kontynuowała rejs po wymianie wadliwej części. Później jednak poinformował, że agent handlowy nie zgodził się na obsłużenie opóźnionego połączenia. Pasażerowie otrzymali noclegi w hotelach, do Nowego Jorku polecą dopiero dzisiaj.