Najnowsze wiadomości z kraju

Dramatyczna sytuacja w Biebrzańskim Parku Narodowym. Strażacy walczą z ogromnym pożarem

Blisko 4 tysiące hektarów Biebrzańskiego Parku Narodowego zostało dotkniętych przez trwający od niedzieli pożar. W akcji ratowniczej bierze udział obecnie 25 zastępów strażackich, a na miejsce wkrótce mają dotrzeć posiłki.

W tej chwili na miejscu jest 25 zastępów strażackich, czyli ok. 150 strażaków. Komendant Główny uruchomił przy tym jeszcze Centralny Odwód Operacyjny. Na miejsce przyjadą strażacy ze szkól aspirantów w Poznaniu i w Krakowie. Uruchomiono też Kompanię Gaśniczą Warmia-Mazury. Łącznie zjawi się tam więc jeszcze ok. 180 strażaków – powiedział rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Krzysztof Batorski w rozmowie z portalem TVP Info.

Oprócz tego strażacy mają do dyspozycji ciężki samochód dowodzenia i łączności, a także wsparcie lotnicze czarterujących samolotów, które m.in. zrzucają wodę z powietrza. Jednak walka z pożarem nie będzie należała do najłatwiejszych. Wszystko z powodu rozległości, a także ukształtowania terenu, składającego się głównie z torfowisk, trzcinowisk i bagnisk, utrudniających przemieszczanie się wozów strażackich. Dodatkowo sytuację komplikuje brak możliwości poprowadzenia magistrali wodnej. Strażacy muszą wykorzystywać tzw. tłumicę, jak w żargonie strażąckim nazywany jest “płat blachy zamocowany na badylu, którym fizycznie gniecie się pożar, odcinając dopływ tlenu przez uderzanie tymi płatami o ziemię”.

– Sytuacja jest dynamiczna, a widzimy, jaka jest pogoda. Hydrolodzy od dawna alarmują, że jest to najgorsza sytuacja od 150 lat. Niski poziom wód, od ponad miesiąca brak opadów w niektórych rejonach kraju, wysoka temperatura powietrza, jest bardzo sucho. Wystarczy niewielki impuls energetyczny, iskra czy jakiś rozgrzany przedmiot, np. rura wydechowa, a w zetknięciu ze ściółką mamy pożar – wyjaśnia Batorski –  Ponad 95 pożarów traw w lasach to efekt działalności człowieka. Niestety bardzo dużo z nich to celowe podpalenia.

Oprócz strażaków na miejscu pracują pracownicy Biebrzańskiego Parku Narodowego oraz lasów państwowych, żołnierze WOT, okoliczni mieszkańcy czy też samorządowcy. Rzecznik PSP podkreśla, że na razie ciężko określić, ile pożar może w rzeczywistości potrwać.

Źródło: TVP Info Autor: JD
Fot. PAP/Artur Reszko

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij