W zamkniętym garażu na terenie gminy Drelów znalezieni zostali dwaj nieprzytomni nastolatkowie. Chłopcy siedzieli w aucie z pracującym silnikiem. Niestety pomimo podjętej reanimacji ich życia nie udało się uratować. Pod nadzorem prokuratury ustalamy okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Wczoraj po godzinie 21.30 dyżurny międzyrzeckiego komisariatu otrzymał zgłoszenie dotyczące dwóch nieprzytomnych nastolatków, którzy siedzieli w samochodzie z pracującym silnikiem. Auto znajdowało się w zamkniętym garażu. Do zdarzenia doszło na terenie gminy Drelów.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że w niedzielne popołudnie 18 oraz 19-latek poszli do garażu by naprawiać auto. Kiedy chłopcy długo nie wracali członek rodziny postanowił sprawdzić co się dzieje. Zauważył wówczas nieprzytomnych nastolatków. W garażu czuć było silną woń spalin. Niestety pomimo podjętej reanimacji ich życia nie udało się uratować.
– Wszystkie czynności na miejscu zdarzenia wykonywaliśmy pod nadzorem prokuratora. Zwłoki nastolatków zostały zabezpieczone celem przeprowadzenia sekcji. Wstępnie wykluczony został udział osób trzecich. Prowadzone w tej sprawie śledztwo pozwoli wyjaśnić wszystkie okoliczności tego tragicznego zdarzenia – wyjaśnia komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z komendy w Białej Podlaskiej.