“Dramat” gwiazdora TVN. Nie stać go na dokończenie pałacu na Mazurach. Tabloid zdradza szczegóły Rozrywka

“Dramat” gwiazdora TVN. Nie stać go na dokończenie pałacu na Mazurach. Tabloid zdradza szczegóły

Co to musi być za frustrujące uczucie. Kupiłeś działkę, zainwestowałeś miliony i wciąż nie możesz nacieszyć się błogim spokojem swojego zacisza. Jak donosi “Super Express”, prowadzący główne wydanie faktów prezenter TVN Piotr Kraśko, od dwóch lat nie może dokończyć budowy swojego pałacu na mazurach. Na przeszkodzie miała stanąć inflacja i rosnące ceny materiałów budowlanych.

“Minęły kolejne miesiące, a dom Piotra Kraśki wciąż nie jest gotowy. Co prawda pojawiły się piętro i dach, ale do tego, by można było tam zamieszkać, jeszcze długa droga. Kilka dni temu Karolina pojawiła się na budowie i doglądała prac.” – ubolewa nad losem dziennikarza “SE”. Gazeta informuje też, że prawdopodobnie w tym roku Kraśko wraz z małżonką nie będą mogli jeszcze spędzić tam wakacji. Co prawda kilkadziesiąt metrów dalej znajduje się  rodzinna posiadłość żony prezentera, Karoliny Ferenstein-Kraśko, ale przecież wiadomo, że własny kawałek wszechświata jest dla człowieka najważniejszy. Szczególnie, gdy ktoś lubi “życie na poziomie”. A według informatorów “Super Expressu” Kraśkowie należą właśnie to takiej grupy.

“Oboje lubią starodawne klimaty i kochają konie. W Gałkowie spędzają każdą wolną chwilę. Chcą mieć jednak więcej oddechu dla siebie i dzieci, więc pomyśleli o własnym domu. Gdyby nie pandemia, być może już by się wprowadzali. Na szczęście prace znów ruszyły pełną parą – wyznała w rozmowie z tabloidem jedna z ich znajomych.

Wybudowanie takiej posiadłości to nie lada wyczyn. Nie każdego na to stać, szczególnie w czasie tak galopującej inflacji. Piotr Kraśko miał według bulwarówek  w zeszłym roku zarabiać w TVN-ie 70 tysięcy miesięcznie, być może udało mu się coś dorobić na “konferansjerce”, ale to jak widać wciąż za mało. Tym bardziej, że przecież musiał zapłacić jeszcze 7500 zł grzywny za jazdę bez prawa jazdy, a życie w Warszawie też do najtańszych nie należy. Będziemy trzymać kciuki, by jak najszybciej się odkuł i jak normalny człowiek mógł odpoczywać w normalnych warunkach.

Źródło: Autor:
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij