Donald Trump zezwolił na użycie federalnych rezerw ropy naftowej. Ma to przeciwdziałać wzrostowi cen po ataku na saudyjski przemysł naftowy.
Atak dronów na saudyjskie instalacje, do którego doszło w sobotę rano, spowodował znaczne straty. Według saudyjskiego ministerstwa energii produkcja ropy przez koncern Aramco spadła o 5,7 mln baryłek dziennie. Oznacza to, że na rynku nagle jest o pięć procent ropy mniej, co miało gwałtowny wpływ na jej ceny.
Aby przeciwdziałać podwyżkom cen ropy Donald Trump ogłosił uwolnienie ropy z rezerwy strategicznej USA. Ropa ta trafi na rynek jeżeli będą mu groziły niedobory. Trump ogłosił również, że rozkazał właściwym agencjom przyspieszenie procesu wydawania niezbędnych zezwoleń na budowę ropociągów.
Rząd Arabii Saudyjskiej jak na razie nie ogłosił tego, kiedy produkcja ropy przez ich koncern Aramco wróci na poziom przed atakiem.