W trakcie posiedzenia unijnego organu jego wiceszef Frans Timmersmans przedstawił szereg dokumentów, składających się z umotywowanej skargi właściwej, wniosku do TSUE o zastosowaniu środków tymczasowych (zawieszenie kontrowersyjnych przepisów ustawy do czasu wydania wyroku ostatecznego) oraz wniosku o przeprowadzenie sprawy w trybie przyspieszonym (nawet do pół roku). Jak jednak wynika z informacji przekazanych dziennikarzom przez rzecznika KE Aleksandra Wintersteina decyzja o skierowaniu skargi przeciwko Polsce nie została podjęta.
To jednak nie oznacza zakończenia sporu. Unijni komisarze mają jeszcze możliwość zajęcia się pozwem już podczas najbliższego posiedzenia kolegium organu. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez reporterów RMF o braku decyzji KE zdecydowały względy dyplomatyczne, gdyż w tym samym czasie odbywał się szczyt unijny w Salzburgu. Z jednej strony jest to zwyczaj Komisji, która wstrzymuje się z podobnymi decyzjami podczas szczytów UE, a z drugiej – w austriackim mieście spotkają się premier Morawiecki oraz Jean-Claude Juncker. Możliwe, że rozmowa obydwóch polityków będzie mogła załagodzić cały spór na linii Polska-UE.
JD/ rmf24
fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET