Najnowsze wiadomości ze świata

Do Włoch dotarła kolejny statek z imigrantami. Salvini grozi wysłaniem wojska

Do włoskiego portu Lampedusa przybiła kolejna łódź z nielegalnymi imigrantami. Minister spraw wewnętrznych Włoch Matteo Salvini zapowiada, że jego kraj się nie ugnie.

Do portu na wyspie Lampedusa przybiła łódź żaglowa Alex należąca do organizacji pozarządowej Mediterranea. Na jej pokładzie znajdowało się 41 nielegalnych imigrantów. Załoga statku miała odmówić kiedy ich przyjęcie zaproponowała Malta. Według nich tak długa podróż miałaby być niebezpieczna. Za pośrednictwem mediów społecznościowych zażądali pozwolenia na zejście na ląd i opieki nad imigrantami.

Minister spraw wewnętrznych Salvini jakiś czas temu wydał zakaz przybijania do portów bez zezwolenia dla łodzi ratujących nielegalnych imigrantów. Tym razem także nie ma zamiaru się na to zgodzić. „Rzym nie ugnie się przed szantażem” – zapowiedział.

„Nie zezwolę na zejście na ląd ludziom, którzy ignorują włoskie prawo i pomagają handlarzom żywym towarem” – powiedział za pośrednictwem Twittera. Zapowiedział również, że włoskie siły zbrojne są gotowe do interwencji jeżeli tylko zajdzie taka konieczność.

O porcie na Lampedusie zrobiło się głośno pod koniec czerwca. Wpłynął wtedy do niego – pomimo wyraźnego zakazu władz – wiozący imigrantów statek Sea Watch. Imigranci z należącego do niemieckiej organizacji pozarządowej statku wdarli się do portu a włoskie władze aresztowały jego kapitan Carolę Rackete.

Statki organizacji pozarządowych są wielkim problemem dla Włoch. Oficjalnie ratują na morzu rozbitków, którzy podjęli próbę samodzielnego przepłynięcia z Libii do Włoch. Wiele osób zwraca jednak uwagę, że ich załogi zdają się dokładnie wiedzieć gdzie nastąpi katastrofa oraz na to, że podejmują „rozbitków” praktycznie z libijskich wód terytorialnych ale nie odstawiają ich – zgodnie z prawem morskim – do najbliższego portu tylko wiozą do Europy. Włosi otwarcie oskarżają ich o współpracę z libijskimi przemytnikami ludzi i handlarzami żywym towarem.

Źródło: Reuters Autor: WM
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij