Jak wynika z dokumentów ujawnionych przez niemiecki Bild, Bundeswehra przygotowuje się do konfliktu zbrojnego z Rosją.
Źródłem sensacyjnie brzmiącego tekstu, który opublikowano na portalu Bild.de, jest dokument niemieckiej armii, do którego dotarli dziennikarze. Wynika z niego, iż analitycy Bundeswehry przewidują eskalację stosunków między NATO i Rosją już w lutym br. Dziennikarskie śledztwo odwołuje się do dokumentu, którym jest scenariusz działań odwetowych, będących reakcją na kolejne posunięcia Putina i jego armii. Szczegóły wspomnianego dokumentu brzmią naprawdę groźnie.
Scenariusz “Obrona Sojuszu 2025” zakłada, że już w lutym 2024 roku Rosja powoła do armii dodatkowe 200 tysięcy żołnierzy. Wszystko po to, aby wiosną rozpocząć kolejną ogromną ofensywę na Ukrainie, która ma się zakończyć w czerwcu 2024 roku.
Jednocześnie do działań na froncie ukraińskim Rosja dołoży wojnę hybrydową w państwach NATO, której celem będzie głównie infrastruktura krytyczna w państwach bałtyckich. Do tego, aby zdestabilizować sytuację w ww. państwach Rosjanie planują wykorzystać mniejszość rosyjską (szczególnie silną i liczną na Łotwie i w Estonii).
Kolejnym celem Kremla ma być zdobycie strategicznego dla NATO tzw. przesmyku suwalskiego, czyli wąskiego korytarza polsko-litewskiego między Białorusią a Kaliningradem. Środkiem do osiągnięcia tego celu przez Rosję może być wywołanie na tym obszarze od grudnia 2024 „konfliktu granicznego” i „zamieszek, w wyniku których zginie wiele osób”.
Jak podkreśla „Bild”, będzie to moment, gdy USA tuż po wyborach prezydenckich będą pozbawione przez kilka tygodni przywódcy.
W styczniu 2025 roku podczas specjalnego posiedzenia Rady NATO Polska i kraje bałtyckie zgłoszą rosnące zagrożenie ze strony Rosji. Rosyjska propaganda odwróci tę sytuację, uznając siebie za stronę zagrożoną, i wykorzysta to jako pretekst do rozmieszczenia dodatkowych sił wojskowych bliżej granic z krajami bałtyckimi i na Białorusi do marca 2025 r.
W maju 2025 r. zgodnie ze scenariuszem Bundeswehry NATO podejmie decyzję o „środkach wiarygodnego odstraszania”, aby zapobiec rosyjskiemu atakowi na Przesmyk Suwalski od strony Białorusi i Kaliningradu. W efekcie naczelne dowództwo NATO może nakazać przerzucenie na wschodnią flankę 300 tys. żołnierzy, w tym 30 tys. żołnierzy Bundeswehry.
„To, czy Rosję odstraszy to rozmieszczenie sił przez NATO, pozostaje otwartą kwestią w scenariuszu Bundeswehry” – stwierdził „Bild”.
Rzecznik federalnego ministerstwa obrony nie chciał ocenić prawdopodobieństwa opisanych w scenariuszu zdarzeń – podkreślił „Bild”, przypominając, że „zaledwie kilka tygodni temu minister Boris Pistorius mówił o 5-8 latach, podczas których Niemcy powinny przygotowywać się na możliwą wojnę z Rosją”.
„Mogę stwierdzić, że rozważanie różnych scenariuszy, nawet jeśli są skrajnie mało prawdopodobne, jest częścią codziennej działalności wojskowej, zwłaszcza podczas szkoleń” – skomentował rzecznik resortu obrony.