Wiele osób zwróciło uwagę na kolejność usadzenia gości na pogrzebie królowej Elżbiety II. Prezydent Duda został bowiem posadzony przed prezydentem USA Joe Bidenem.
Pogrzeb królowej Elżbiety II był wielkim wydarzeniem. Brytyjczycy szykowali się do uroczystości od bardzo dawna, jeszcze za życia monarchini. Zresztą królowa sama brała aktywny udział w planowaniu ceremonii, która miała mieć miejsce dopiero po jej śmierci. Od początku było też jasne, że wiele państw wyśle do Londynu swoich przedstawicieli. Zdecydowano, że każdy kraj może przysłać jednego, razem z małżonką lub małżonkiem.
Podczas samej uroczystości nic nie zostało pozostawione przypadkowi, a wszystkie jej aspekty były dokładnie zaplanowane, w oparciu o protokół i tradycję. Dotyczyło to oczywiście także miejsca, które zajmie każda z 2 tysięcy osób biorących udział w nabożeństwie w Opactwie Westminsterskim. „Pogrzeb ma protokół, który musi być przestrzegany, w oparciu o precedensy sprzed wieków” – skomentowała ekspertka od rodziny królewskiej Nicoletta Gullace – „Rodzina królewska wejdzie ostatnia, więc wszyscy będą na nią patrzeć”.
Zaproszenie na pogrzeb wysłano do większości światowych przywódców. Nie dostali go jedynie Putin, Łukaszenka, a także przywódcy m.in. Afganistanu, Syrii, Korei Północnej oraz innych państw, w których nieustannie łamane są prawa człowieka. Uwagę polskich internautów zwróciło jednak zdjęcie, na którym widać, że reprezentujący Polskę Andrzej Duda siedzi w trzynastym rzędzie – przed prezydentem USA Joe Bidenem.
Prezydent @AndrzejDuda wraz z Małżonką Agatą Kornhauser-Dudą uczestniczą w nabożeństwie pogrzebowym Królowej Elżbiety II w Opactwie Westminster. #QueenElizabeth pic.twitter.com/4nH9L4jlqs
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) September 19, 2022
Powody, dla których tak się stało, są skomplikowane, ale raczej nie mają związku z wyjątkową sympatią Brytyjczyków do Polski. Zadecydowała o tym zasada procedencji państw. Reguluje ją protokół akwizgrański z 1818 roku, który ustalił ich kolejność na podstawie ich nazw w języku francuskim. Od protokołu są jednak odstępstwa, stąd dopuszczalne jest, by zamiast “porządku francuskiego” zastosować “angielski”. Innym aspektem branym pod uwagę jest wysokość stanowisk – w protokole dyplomatycznym najważniejsi są królowie, niżej znajdują się prezydenci, a jeszcze niżej premierzy i ministrowie. Dlatego też premier Czech Petr Fiala został usadzony za Joe Bidenem. W wypadku pogrzebu królowej ważne były również animozje i sojusze – planiści pogrzebu musieli uważać, żeby nie usadzić w pobliżu siebie przywódców skłóconych państw, jak np. Indie i Pakistan, bo mogło to by być uznane za dyplomatyczną zniewagę.