Do protestujących pod ziemią górników kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach zjechali ministrowie Kancelarii Prezydenta RP. Jak poinformowali związkowcy, rozmowy mają być wstępem do dalszych decyzji w sprawie losu załogi, która od poniedziałku prowadzi spontaniczny protest, odmawiając wyjazdu na powierzchnię po zakończonej zmianie.
Górnicy domagają się objęcia prywatnej kopalni Silesia osłonami przewidzianymi w znowelizowanej ustawie górniczej, z których korzystają pracownicy państwowych spółek. Dla pracowników Silesii to kluczowe, bo obecnie są wyłączeni z systemu urlopów górniczych i odpraw.
W nocy pod ziemią pozostało kilkanaście osób, kolejne protestowały na powierzchni. Załoga ma zapewnioną opiekę medyczną i podstawowe wsparcie. Akcja nie wstrzymała wydobycia i – jak podkreślają związki – nie ma formalnie charakteru strajku.