Pozytywne informacje docierają z Korei Południowej, gdzie zastosowana przez tamtejszych lekarzy metoda podania chorym osocza pobranego od wyleczonych pacjentów daje pierwsze efekty. Pozytywne wieści docierają także z Wuhan oraz Wielkiej Brytanii.
Na razie nie ma potwierdzenia, iż pobieranie osocza od osób, które wyzdrowiały, jest skutecznym sposobem na walkę z koronawirusem. Jednak do tej pory testy wypadły bardzo optymistycznie. Dzięki zastosowaniu tej mody udało się uratować życie dwóch osób, które znajdowały się w ciężkim stanie – informuje koreańska prasa. Obydwie osoby cierpiały dodatkowo na ciężkie zapalenie płuc.
Leczenie osoczem polega na podaniu ludziom dawki krwi oddanej przez osoby, które przeszły już chorobę Covid-19. Zawiera ona przeciwciała, których układ odpornościowy potrzebuje do walki z koronawirusem.
Co ciekawe, leczenie osoczem znalazło także uznanie u jednego z chińskich lekarzy, który podkreślił, iż była to dotychczas najskuteczniejsza metoda, którą zastosował wobec osoby zakażonej COVID-19. Próba tego typu terapii zostanie wkrótce przeprowadzona w Wielkiej Brytanii.
Technika ta została po raz pierwszy zastosowana sto lat temu podczas pandemii grypy hiszpanki. Stosują ją oprócz Chin także Włochy i Stany Zjednoczone. Terapia jest znacznie tańsza niż opracowanie nowego leku i wymaga jedynie pobrania krwi od wyleczonego pacjenta. Zwłaszcza, że cały czas nie wymyślono skutecznego lekarstwa, które mogłoby zakończyć pandemię koronawirusa na świecie.