Wiadomości sportowe z kraju i świata

Czesi śmieją się z polskiej reprezentacji. “Pod względem piłkarskim Polska jest w rozsypce”

Czeskie media surowo oceniają postawę polskich piłkarzy w przegranym 2:3 wtorkowym meczu z Mołdawią. Chwalą przeciwników i zauważają, że drużyna trenera Fernando Santosa na opamiętanie się ma czas do września, kiedy z Wyspami Owczymi rozegra kolejne spotkanie eliminacji mistrzostw Europy.

“W marcu reprezentacja Czech zremisowała w Mołdawii 0:0 także w meczu kwalifikacyjnym do mistrzostw Europy, ale określenie, że był to +trudny mecz+ jest zbyt mocne w stosunku do tego, co działo się na boisku. Po prawie trzech miesiącach możemy jednak z przesadą powiedzieć, że Czesi wywalczyli w Kiszyniowie punkt” – napisał portal iSport.cz, odnosząc się do porażki biało-czerwonych i ocenił, że pod względem piłkarskim Polacy są w rozsypce.Podkreślono, że Polska była we wtorek faworytem i choć do przerwy prowadziła 2:0, to ostatecznie uległa 2:3 drużynie Mołdawii zajmującej 171. miejsce w rankingu FIFA.

“Polacy są na 23. pozycji i jeszcze nigdy nie przegrali z tak słabym przeciwnikiem” – napisał portal popularnej sportowej stacji TV Nova Sport.

Komentatorzy chętnie piszą o “pułapce Csaplara”, czyli sytuacji, w której drużyna prowadzi do przerwy 2:0, jest przekonana, że kontroluje sytuację i ostatecznie przegrywa.

“Największa porażka polskiego futbolu. Mołdawianom udała się pułapka Csaplara” – napisał portal TVNova.

Przywoływany przez dziennikarzy Josef Csaplar trenował czeskie kluby pierwszoligowe, ale ma też za sobą pracę m.in. w Panioniosie Ateny oraz Wiśle Płock w latach 2005-2007. Teraz jest komentatorem, ekspertem od futbolu i autorem kilku powiedzeń, które często goszczą na antenach TV i w prasowych tekstach.

“Sensacja” – zatytułował relację z Kiszyniowa portal sport.cz, który ocenia, że porażka z Mołdawią komplikuje sprawę awansu do Euro 2024.

Portal eurofutbol.cz zwrócił uwagę, że już marcowe 0:0 z Czechami uznano za niespodziankę ze strony zespołu mołdawskiego, ale wygrana z Polską to jeszcze więcej, bo biało-czerwoni byli głównymi faworytami grupy E.

Z kolei “Ceskie Noviny” podkreślają, że nikt nie wie, co się stało z polską drużyną w przerwie spotkania, że tak łatwo roztrwoniła dwubramkowe prowadzenie. Jak dodano, po porażce Polska zajmuje przedostatnie miejsce w grupie, w której miała nadawać ton.

Biało-czerwoni mają tylko trzy punkty w dorobku i tracą dwa do Mołdawii, która jednak rozegrała jeden mecz więcej, ale też trzy do Albanii i cztery do Czech, które mają za sobą tyle samo występów co ekipa Santosa.

Z opisami pojedynku w Kiszyniowie kontrastują relacje z Podgoricy, gdzie czeska reprezentacja wygrała w towarzyskim meczu Czarnogórą 4:1. Część komentatorów określiła spotkanie mianem “zbędnego” i oceniła, że “piłkarzom bardziej przydałby się odpoczynek”.

Źródło: PAP Autor: Z Pragi - Piotr Górecki
Fot. PAP/Piotr Nowak

Polecane artykuły

0 0

Strażakom spłonął wóz strażacki

0 0

Na wojskowej uczelni doszło do eksplozji. Są ranni żołnierze

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij