Czekają nas kolejne podwyżki cen w sklepach. Wszystko przez nowy pomysł Tuska Wiadomości gospodarcze z kraju i świata

Czekają nas kolejne podwyżki cen w sklepach. Wszystko przez nowy pomysł Tuska

Rząd szykuje dla nas prawdziwy prezent na  święta Bożego Narodzenia. Tusk i jego gabinet wprowadzają opłaty za przejazd drogami i autostradami wybudowanymi po 2016 roku. W sumie myto trzeba będzie uiścić na 1600 kilometrów tras, a nowe prawo wejdzie w życie w listopadzie. Przewoźnicy apelują do ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka o odroczenie rozszerzenia sieci płatnych dróg w Polsce. Inaczej przyszłe święta będą jeszcze droższe. 

Za przejazd drogami ekspresowymi i autostradami wybudowanymi po 2016 roku będą płacić właściciele ciężarówek czy autobusów. Zmiana jest potężna: mówimy o zwiększeniu sieci płatnych dróg o 44 procent w stosunku do tego, co mamy dzisiaj. Rozporządzenie ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka ma wejść w życie od listopada.

Największy kryzys od ćwierć wieku, a oni zwiększają koszty!

– Czas największego od 25 lat kryzysu na rynku przewozów drogowych nie jest dobrym momentem na zwiększanie kosztów transportu – powiedział w rozmowie z RMF FM Maciej Wroński, prezes Związku Pracodawców Transport i Logistyka Polska. Podkreślił on, że w Polsce mamy skok inflacyjny, związany m.in. z decyzją rządu o uwolnieniu cen energii.

– Jeśli resort infrastruktury chce wspomóc branżę, co wielokrotnie deklarowali jego przedstawiciele, to jednym z elementów wsparcia powinna być czasowa rezygnacja z planów rozszerzenia sieci dróg objętych opłatami za przejazd, do czasu ustabilizowania się sytuacji rynkowej w sektorze TSL, a także do czasu zmniejszenia tempa wzrostu inflacji w Polsce – dodaje Maciej Wroński.

Zapłacimy wszyscy

Eksperci nie mają wątpliwości, że zwiększenie opłat drogowych poczujemy wszyscy na własnych kieszeniach. Firmy dostawcze, chcąc zrekompensować straty, będą musiały podnieść ceny. Oznacza to, że ze wzrostem cen ich usług będą musieli liczyć się klienci. To m.in. sklepy spożywcze, odzieżowe czy meblowe. One z kolei przerzucą te koszty na nas, czyli na ostatecznych konsumentów – czyli za zakupy w sklepach zapłacimy więcej. A wszystko to w czasie i tak dużej inflacji.

– Wzrost kosztów transportu stanowić będzie dodatkowy impuls inflacyjny, przekładając się także na wyższe koszty dla polskiej gospodarki narodowej, na obniżenie jej konkurencyjności oraz na zmniejszenie realnego popytu na rynku wewnętrznym – możemy przeczytać w stanowisku Związku Transport i Logistyka Polska, które zostało złożone w ramach konsultacji społecznych.

Chcą „rozwijać kolej”

Dlaczego minister infrastruktury chce drastycznie zwiększyć liczbę płatnych kilometrów? Ma to być sposób na… rozwój transportu kolejowego. Jednocześnie obecna władza twierdzi, że narodowy przewoźnik kolejowy PKP Cargo jest w strasznej sytuacji i trzeba wyprzedawać jego majątek a rząd Tuska zrezygnował z budowy lwiej części połączeń w ramach projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Wygląda więc na to, że zarżnięty zostanie polski transport kołowy, a transportem kolejowym zajmować się będą obcy – plany rozwoju w Polsce ma przecież Deutsche Bahn a także Ukraińcy.

„Nie wypada cytować co o Pana działaniach sądzą przewoźnicy”

­- Minister Dariusz Klimczak wielokrotnie deklarował, że wspiera branżę transportową, która przeżywa największy od 25 lat kryzys. W ramach pomocy planuje…rozszerzenie sieci płatnych dróg. Nie wypada cytować co o Pana działaniach sądzą przewoźnicy – napisał w serwisie X Alvin Gajadur, szef Inspekcji Transportu Drogowego w czasie rządów PiS.

Źródło: rmf24.pl Autor:
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij