“Czasami powinny paść męskie słowa dla opamiętania się drugiej strony”. Premier Morawiecki o opozycji, pandemii i ministrze Szumowskim

Premier Mateusz Morawiecki udzielił długiego wywiadu radiu RMF FM. Odniósł się w nim m.in. do epidemii koronawirusa, wycofania wojsk amerykańskich z Niemiec czy słów prezesa PiS o „chamskiej hołocie”.

Media odkryły niedawno, że USA planują wycofanie ok. 9,5 tysiąca swoich żołnierzy z Niemiec. Agencja Reutersa poinformowała, że część tych żołnierzy ma trafić do Polski. „Mam taką głęboką nadzieję, że w wyniku wielu rozmów, które odbyliśmy i poprzez pokazanie jak solidnym partnerem jesteśmy w ramach NATO, że część tych żołnierzy, stacjonujących dzisiaj w Niemczech i wycofywanych przez Stany Zjednoczone, rzeczywiście trafi do Polski.” -skomentował premier – „Będzie to wzmocnienie wschodniej flanki NATO” Ujawnił, że rozmowy na ten temat trwają. Premier podkreślił, że bezpieczeństwo Polski wzrasta. „Jeszcze 4 lat temu w Polsce było 500 żołnierzy. Dzisiaj jest to blisko 5000 żołnierzy amerykańskich w Polsce” -stwierdził.

Premier odpowiedział również na pytania dotyczące epidemii chińskiego koronawirusa. Stwierdził, że sytuacja w Polsce jest „coraz bardziej pod kontrolą” a kolejne etapy odmrażania gospodarki były konsultowane z wirusologami. Podkreślił, że „wyjście obronną ręką z największej pandemii od stu lat” to efekt dobrej współpracy rządu z prezydentem Andrzejem Dudą. „Nie wiemy jednak, kiedy będzie koniec epidemii.” – dodał – „Na pewno wtedy, kiedy będzie szczepionka”.

Morawiecki odniósł się również do bezpardonowych ataków opozycji na ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Premier podkreślił, że ma do niego pełne zaufanie. „Uważam, że te ataki pojawiły się dlatego, że po stronie opozycji była niezdrowa nadzieja, że u nas sytuacja epidemiologiczna będzie zła, a okazało się, że Polska dobrze radzi sobie z pandemią” – ocenił – „Wszelkie niejasności wobec ministra Szumowskiego zostały wyjaśnione już dawno temu, ale opozycja jest głucha na wszystkie argumenty. Widzę, że to tylko ataki polityczne”.

Premier Morawiecki podkreślił, że 14 emerytura zostanie wypłacona w listopadzie przyszłego roku. „Wszystkie nasze obietnice zostaną wykonane” – powiedział dodając, że “ogromna większość emerytów to ludzie, którzy naprawdę potrzebują największego wsparcia społecznego. III RP o nich zapomniała”. Podkreślił, że „rząd nie “obiecuje”, że utrzyma programy społeczne. Rząd i prezydent Andrzej Duda są gwarantem, że utrzymamy świadczenie #Rodzina500plus i inne programy społeczne.”

Stanie się tak pomimo wywołanego pandemią koronawirusa kryzysu gospodarczego, który jego zdaniem w Polsce będzie mniej dotkliwy niż przewidują to prognozy. „Mam bardzo poważną nie tylko nadzieję, ale też podstawy makro- i mikroekonomiczne, że bezrobocie nie będzie dwucyfrowe” – mówił dodając, że „”dzisiaj widzimy w Hiszpanii czy Francji tysiące nowych bezrobotnych. W Polsce to 40 tys. Każdy bezrobotny nas boli, ale jest to lepsza sytuacja. Troszczymy się o ratowanie miejsc pracy. Wiemy, że gdy firma upadnie to trudno potem ją odbudować.”. Stwierdził także, że ma nadzieję na to, że spadek PKB będzie mniejszy niż 4%. Według niego wzrost zadłużenia nie przekroczy 55 proc. PKB.

Premier podkreślił, że ważną częścią polskiej gospodarki jest eksport, więc ważne jest dla niej również to w jakim tempie państwa UE będą podnosić się po kryzysie. „Cała Europa, która cierpi gospodarczo będzie również oddziaływać na Polskę. Dużą częścią polskiego PKB jest eksport, więc czekamy aż Europa Zachodnia się podniesie, żeby móc dalej eksportować” – powiedział – „Europa stanowi ogromną wartość, bo jest unią celną, strefą wolnego handlu i uregulowała między sobą przepisy takie jak swoboda przepływu usług i towarów. Kładziemy jako Polska nacisk na zwiększenie swobody faktycznego świadczenia usług.”. Premier Morawiecki podkreślił, że Polska uzyskała zapewnienie dodatkowych 3 miliardów euro na wyrównanie dopłat i rozwoju obszarów miejskich. Dodał, że „ komisarz Wojciechowski doprowadził szybciej to tego wyrównania niż ktokolwiek się spodziewał”.

Premier odniósł się także do krytykowanych przez opozycję dużych inwestycji jak CPK czy przekop Mierzei. „Opozycja mówiła, że program #Rodzina500plus to katastrofa. Zmienili zdanie 5 lat później, może za 5 lat zmienią też zdanie co do #CPK czy programów kolejowych.” -zauważył dodając, że „Polska jest krajem, który na to zasługuje, dlatego nie tylko utrzymujemy programy społeczne, ale też realizujemy duże programy inwestycyjne.”. Podkreślił, że każdy kraj próbuje wyjść z kryzysu poprzez inwestycje i Polska nie jest tu żadnym wyjątkiem. „Próg wodny w Malczycach albo nasze wielkie inwestycje drogowe – te projekty to tylko część programu wychodzenia z kryzysu.”-stwierdził – „Każdy kraj wychodzi z kryzysu przez szereg małych inwestycji. Dlatego planujemy inwestycje dla każdej gminy i powiatu”

Premier odniósł się również do słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o „chamskiej hołocie jakiej nikt nie widział”. “Ta arogancja, ta agresja słowna, werbalna, jest czymś absolutnie niebywałym, te słowa, które padają. Pamiętam sprzed paru lat jak Donald Tusk mówił, że nie da się żyć w jednym państwie z prezesem Kaczyńskim albo Sławomir Neumann, który mówił, że na was łopatka nie wystarczy, tylko trzeba bejsbola. (…) Poziom agresji i prymitywne ataki są tak wielkie tutaj, że trzeba powiedzieć dość, opamiętajcie się posłowie opozycji, bo naprawdę mamy tutaj do czynienia z czymś naprawdę nieuprawnionym „ -stwierdził.

Premier podkreślił, że nie ma symetrii pomiędzy słowami Kaczyńskiego a działaniami opozycji. „Osobą najbardziej atakowaną od 30 lat w sposób absolutnie niedopuszczalny, pełen obelg, wyzwisk, prymitywizmu, hucpy politycznej, jest pan prezes Jarosław Kaczyński – ocenił – „Gdyby pan usłyszał te obelgi, które padają, te wyzwiska, te prymitywne zachowania po stronie posłów opozycji, to najpierw należałoby zapytać, dlaczego oni wszyscy jeszcze nie zostali ukarani, a ja uważam, że czasami powinny paść męskie słowa dla opamiętania się drugiej strony”