Liczne amerykańskie prawicowe stany w ostatnich miesiącach rzuciły wyzwanie legalnej aborcji wprowadzając restrykcyjne ustawy chroniące życie nienarodzone. Illinois i Nevada poszły w drugą stronę i przyjęły ustawy mające chronić aborcjonistów.
W piątek tuż przed północą stanowy Senat Illinois, zdominowany przez lewicę (40 do 19) przyjął radykalną ustawę aborcyjną, która zdejmuje z kobiet chcących zabić swoje dzieci niemal wszystkie ograniczenia. Nowa ustawa uznaje aborcję za „fundamentalne prawo kobiety” i stwierdza, że nienarodzone dziecko – podobnie jak zapłodnione jajeczko i embrion – nie ma żadnych praw.
Nowa ustawa znosi również prawo aborcyjne z 1975 roku. Razem z nim znikają ostatnie drobne ograniczenia, jak ograniczenia wiekowe, okres oczekiwania czy konieczność uzyskania zgody partnera.
Co najbardziej chyba szokujące, nowa ustawa aborcyjna znosi także stanową ustawę zabranijającą tzw. partial birth abortions. Procedura ta jest używana w wypadku aborcji w późnym terminie. W jej trakcie dziecko – zabite wcześniej zastrzykiem – jest usuwane chirurgicznie z macicy. Chirurdzy często wcześniej miażdżą jego czaszkę lub odsysają mózg aby ułatwić ekstrakcję. Tego typu aborcje nadal będą jednak w Illinois zakazane federalną ustawą z 2003 roku, której jak na razie nie udało się obalić aborcjonistom.
Tego samego dnia gubernator Nevady podpisał przyjętą przez władze stanowe ustawę liberalizującą aborcję. Nowa ustawa znosi m.in. konieczność poinformowania kobiety przez lekarza emocjonalnych jakie wiążą się z aborcją. Lekarze nie będą również musieli pytać o jej wiek i status małżeński.
Przyjęcie tak radykalnych ustaw przez dwa stany jednego dnia to wielki cios dla amerykańskich obrońców życia. Jest jednak światełko w tunelu. Twórcy tych ustaw otwarcie przyznali, że przyjęto je na wszelki wypadek obawiając się upadku Roe v. Wade. Ta słynna sprawa przed Sądem Najwyższym zalegalizowała w USA aborcję na życzenie i blokuje wszelkie bardziej radykalne ustawy antyaborcyjne wprowadzone przez prawicę. Fala ostatnich ustaw antyaborcyjnych przyjętych przez prawicowe stany ma na celu rzucenie jej wyzwania i odwrócenie haniebnego wyroku. Fakt, że lewica zaczęła się bać, może świadczyć, że plan ten ma realne szanse na powodzenie.