Przemysław Czarnek był gościem TVP Info, gdzie odniósł się m.in. do ostatniej “Parady Równości”, która przeszła ulicami Warszawy. Szef resortu edukacji narodowej nie miał o niej najlepszego zdania, nie stroniąc od ostrych słów w kierunku jej uczestników.
Kilka dni temu w stolicy odbyła się kolejna “Parada Równości”, organizowana w ramach tzw. “miesiąca dumy LGBT”. Na jej temat wypowiedział się Przemysław Czarnek. Odwołując się do niektórych zdjęć pochodzących z tego wydarzenia stwierdził, że “obrażają one inteligentnych ludzi” i nie mają nic wspólnego z równością oraz tolerancją. Jego zdaniem jest to jedynie pokaz fetyszyzacji i wykrzywiania tych dwóch wartości, połączony z demoralizacją oraz obrazą moralności.
-Widzieliście tam osobników ubranych dziwacznie, mężczyznę ubranego jak kobieta, czy to są ludzie normalni państwa zdaniem? – dociekał polityk
Minister edukacji podkreślił także, że równość nie dotyczy nadania dodatkowych uprawnień, a odnosi jedynie sfery bycia równym wobec prawa i w godności ludzkiej.
Czarnek odniósł się także do niektórych postulatów promowanych przez uczestników “Parady Równości” m.in. do wprowadzenia “języka inkluzywności” względem osób o odmiennej orientacji seksualnej albo tożsamości płciowej. Szef MEiN zapewnił, że jedynym językiem obowiązującym w szkołach jest język polski.
–W języku polskim zaspokajanie popędu seksualnego w sposób odmienny od przyjętej normy nazywa się zboczeniem i dewiacją. Tego języka będziemy przestrzegać w polskich szkołach – powiedział Czarnek.
Dodał także, że orientacja seksualna jest sferą prywatną oraz intymną człowieka i nie nadaje się do eksponowania nią w przestrzeni publicznej, a zwłaszcza w szkołach.