Najnowsze wiadomości ze świata

“Cywilizacja śmierci” w natarciu. Zabijanie chorych będzie jeszcze łatwiejsze

Holandia to kraj, który od lat słynie z tego, że ma jedno z najbardziej liberalnych praw do przerwania życia na świecie. Okazuje się, że tamtejszym władzom ciągle mało, a dostęp do eutanazji ciężko chorych wciąż jest za bardzo utrudniony. Dlatego władze przygotowały zmiany, które mają ułatwić zabijanie na życzenie.

Zalegalizowanie eutanazji nastąpiło w Holandii w 2002 roku. Od początku istnieje tam zasada, że osoba, która ma zostać uśmiercona musi wyrazić „dobrowolną zgodę” na podanie zastrzyku śmierci. Od lat jednak media donoszą o nieprawidłowościach i próbach wpłynięcia przez niektóre rodziny na decyzję swojego krewnego chorego. Problem jest jeszcze bardziej złożony w przypadku, kiedy „pacjenci” nie mogą złożyć takiego aktu woli – mowa np. o osobach sparaliżowanych, które nie mogą pisać ani mówić. Lekarze i krewni mieli żalić się, że często w takich przypadkach legalnie uzyskać prawo do zabicia bliskiej osoby.

Jak donosi portal pch24.pl, z pomocą przyszła prokuratura z Arnhem. „Zdaniem śledczych, lekarzowi wystarczy zaobserwowanie kiwnięcia głową lub uszczypnięcia w rękę, by uzyskać zgodę pacjenta na zabicie go. Taki werdykt zapadł w sprawie 72-latki chorej na raka”. Pytanie co w przypadku, osób, które być może mają jakiś tik nerwowy? Prokuratura najwyraźniej bagatelizuje ten problem

Każdego roku w Holandii eutanazji poddawanych jest kilka tysięcy osób. Liczba ta stale rośnie i można spodziewać się, że nowe zalecenia władz, jeszcze pogłębią ten problem.

Źródło: stefczyk.info Autor: pf
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij