Lekarz ortopeda Wojciech Kruk, specjalizujący się w leczeniu urazów, w odniesieniu do kontuzji Kamila Stocha uważa, że wyczynowi sportowcy w jego wieku są pod względem ortopedycznym bardzo młodymi ludźmi z bardzo wysokimi zdolnościami regeneracyjnymi.
Trzykrotny mistrz olimpijski w skokach narciarskich w środę na rozgrzewce przed treningiem na Wielkiej Krokwi doznał urazu skrętnego lewej kostki i nie wystąpi w weekendowych zawodach Pucharu Świata w Zakopanem.
Kruk – specjalizujący się w leczeniu urazów kończyn dolnych, szczególnie stawów kolanowych i skokowych – wskazał, że wszystko zależy od tego, jaka część torebki stawowej, które więzadło i w jakim stopniu zostały uszkodzone.
“Bo stopni jest kilka. Najczęściej, bo aż w 70 procentach przypadków przy takim urazie, jakiego doznał nasz skoczek, dochodzi do uszkodzenia więzadła strzałkowo-skokowego przedniego. Wtedy konsekwencje ocenia się po kilku tygodniach od fazy ostrej urazu. Zazwyczaj to nie wymaga zabiegu operacyjnego, lecz leczenia zachowawczo-rehabilitacyjnego i jest to wtedy sprawa absolutnie do wygojenia” – uspokajał lekarz.
Zwrócił uwagę, że do urazu doszło nie podczas skoku narciarskiego, lecz podczas rozgrzewki przed treningiem.
“To wydaje się być niezwykle istotne, bo podejrzewam, że nie jest to wynik przeciążenia, lecz zwykły przypadek, który może się zdarzyć każdemu z nas” – zauważył lekarz.
Zapytany, czy można ocenić czas, który będzie potrzebny do powrotu do treningów i startów, Kruk powiedział, że u tzw. przeciętnego człowieka pełna regeneracja więzadła trwa przeciętnie 8-12 tygodni.
“Jeżeli chodzi o sportowca-zawodowca na tym poziomie, co Kamil Stoch, i biorąc pod uwagę, że uraz nie powstał na skoczni, to przy na pewno bardzo intensywnie prowadzonych działaniach rehabilitacyjnych, wspomaganych farmakologicznie, leczenie może potrwać znacznie krócej” – tłumaczył.
Czyli?
“W założeniu, z medycznego punktu widzenia, 4-6 tygodni rehabilitacji jest wymagane, ale jeżeli nic jeszcze bardziej poważnego nie wykryto, to być może będzie podobnie jak to było w ubiegłym roku u Roberta Lewandowskiego przy urazie więzadła pobocznego kolana. Przerwa miała potrwać 6-8 tygodni, a na boisko wrócił po czterech” – przypomniał lekarz.
Pytany, czy w ogóle można porównywać miejsca urazów i skalę obciążenia stawów w dyscyplinach takich, jak piłka nożna oraz skoki narciarskie, odparł: “Obciążenie, które przechodzi na poszczególny staw u skoczka, jest zupełnie inne niż u piłkarza, ale w obu dyscyplinach miejsca urazów są podobne, a najbardziej narażone na kontuzję są stawy kolanowe”.
Dodał też, że w każdym przypadku duże znaczenie ma muskulatura kończyny.
“Przykładowo więzadła w obrębie kostki nie są jedynymi stabilizatorami stawu skokowego. Ogromną, wręcz zasadniczą rolę odgrywają mięśnie podudzia, strzałkowe i piszczelowe, a tutaj stopień wytrenowania i profesjonalizmu sportowca ma naprawdę wielkie znaczenie w szybkości dochodzenia do zdrowia” – podkreślił.
Zaznaczył też, że wiek pacjenta zazwyczaj ma duże znaczenie w regeneracji po tego typu urazie.
“Uprawiający sport wyczynowo Stoch czy Lewandowski, patrząc na dyscyplinę, +mają swoje lata+, ale pod względem ortopedycznym to są jednak bardzo młodzi ludzie. Oznacza to, że ich zdolności regeneracyjne są naprawdę bardzo wysokie. W połączeniu z wytrenowaniem i w obu przypadkach najlepszą z możliwych opieką lekarsko-rehabilitacyjną, czas powrotu do pełnej dyspozycji fizycznej może zostać zdecydowanie skrócony” – podsumował doktor Kruk.
4 lutego w Pekinie rozpoczną się zimowe igrzyska olimpijskie. Lekarz kadry Aleksander Winiarski w rozmowie z PAP przyznał, że występ w nich najbardziej utytułowanego polskiego skoczków narciarskich nie jest wykluczony.(PAP)
Autor: Joanna Chmiel