Prestiżowa sondażownia Morning Consult postanowiła spytać Amerykanów o to, co sądzą o ewentualnym użyciu wojska w tłumieniu obecnych zamieszek. Jego wyniki są co najmniej zaskakujące.
Protesty po śmierci George’a Floyda szybko zmieniły się w brutalne zamieszki i rabowanie sklepów. W tym nie było nic dziwnego, poprzednie tego typu protesty zwykle kończyły się w taki sam sposób, ale wiele osób zaskoczyła ich skala. Donald Trump szybko zaczął zapowiadać, że jeśli gubernatorzy poszczególnych stanów nie poradzą sobie z przywracaniem porządku, to wyśle na ulice wojsko.
Morning Consult spytała Amerykanów co sądzą o tym, że wojsko miałoby pomóc policji w tłumieniu zamieszek. Okazało się, że większość respondentów – zarejestrowanych wyborców którejś z partii – popiera takie rozwiązanie. Łącznie odpowiedziało tak aż 58% respondentów, z czego 33% stwierdziło, że popiera je mocno. Przeciwko było 30%, z czego 19% było bardzo przeciwko.
Jeszcze większe poparcie miało użycie do tłumienia zamieszek Gwardii Narodowej. Formalnie ta formacja też wchodzi w skład sił zbrojnych, ale jej żołnierze częściej od regularnych wojsk biorą udział w akcjach na terenie kraju, np. w radzeniu sobie ze skutkami klęsk żywiołowych. 71% respondentów uważa, że NG powinna pomóc policji w pilnowaniu porządku a zaledwie 18% jest przeciwna. Opinie wśród czarnoskórych respondentów rozłożyły się niemal równo – 43% przeciw, 42% za. Latynosi byli bardziej zdecydowani – użycie NG poparło 54%, przeciwko było 25%.
Sondaż przyniósł jeszcze jedno zaskoczenie. Większość polityków lewicy popiera protestujących i stara się ich usprawiedliwiać. Ich wyborcy w większości jednak też mają dość chaosu. 48% zarejestrowanych Demokratów uważa, że żołnierze powinni wyjść na ulicę, 43% jest temu przeciwna.