Włodzimierz Cimoszewicz na antenie TVN24 wypowiedział się na temat przyszłości Instytutu Pamięci Narodowej. Były premier, podobnie jak Grzegorz Schetyna, chce likwidacji IPN.
Polityk przyznał, że od ponad dwóch dekad uważnie przygląda się działaniom Instytutu. Przez większość czasu nie miał większych zastrzeżeń co do prowadzonych przez IPN śledztw, które miały być prowadzone z należytą wrażliwością oraz profesjonalizmem prawniczym. “Natomiast później było coraz gorzej ” – ocenił były premier, który z biegiem lat miał się przekonać do postulaty likwidacji Instytutu.
Cimoszewicz przekonuje, że IPN zostanie zdelegalizowany wraz ze zmianą władzy i większości parlamentarnej. “Ci prokuratorzy, którzy mają jakieś przyzwoite kwalifikacje, powinni pójść do prokuratury” – mówił polityk.