57 proc. firm na początku 2021 r. deklaruje płynność finansową zapewniającą funkcjonowanie powyżej trzech miesięcy; a 13 proc. firm – przez miesiąc – wynika z danych PFR. Wystarczającej płynności na działanie nawet przez miesiąc nie ma 6 proc. firm.
Z prezentacji PFR wynika, że rok 2020 zakończy się rekordową nadwyżką w polskim handlu towarami. “W okresie styczeń-listopad 2020 jej wartość przekroczyła 51 mld zł. To efekt kombinacji spadku importu i relatywnie dobrej kondycji eksportu” – napisano.
PFR przekazał, że w 2020 r. Polska, z udziałem 46 proc., stała się unijnym liderem w eksporcie autobusów elektrycznych, wyprzedzając Belgię. “W latach 2017-2020 (dane za 11 miesięcy) polski eksport tych pojazdów wzrósł z 40 mln zł do 950 mln zł. Najwięcej autobusów sprzedajemy w Niemczech i Włoszech” – czytamy.
“Grupa PFR posiada potencjał do sfinansowania projektów o łącznej wartości ponad 120 mld zł, zabezpieczymy obroty w wysokości 15 mld zł oraz zmobilizujemy ponad 300 mld zł na zmniejszanie skutków gospodarczych pandemii w Polsce” – napisano w prezentacji.
Polski Fundusz Rozwoju to grupa instytucji finansowych i doradczych dla przedsiębiorców, samorządów i osób prywatnych inwestująca w rozwój społeczny i gospodarczy kraju.
Pomimo kryzysu wywołanego pandemią Polska nadal znajduje się na ścieżce nadrabiania dystansu wobec UE. Wyniki gospodarcze pokazują, że polski rynek pracy i sektor przedsiębiorstw są w dobrej kondycji – poinformował w piątek szef Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys.
“Jesteśmy dość optymistyczni, jeśli chodzi o perspektywy wzrostu na kolejne trzy lata. Wydaje się, że gospodarka będzie się teraz naprawdę rozpędzała osiągając tempo wzrostu powyżej 5 proc. przy odbiciu inwestycji na przełomie tego i przyszłego roku” – dodał szef PFR. “Jesteśmy również gotowi jako Grupa PFR do dalszych działań antykryzysowych, ale chcemy zaakcentować, że te działania się zmienią, będą ukierunkowane bardziej na pobudzenie inwestycji i działania prorozwojowe” – zapowiedział.
Borys poinformował, że pandemia koronawirusa nie przerwała trendu nadrabiania przez Polskę dystansu, co widać m.in. w małym na tle innych państw unijnych spadku PKB w 2020 r., który wyniósł 2,8 proc. “Na koniec 2020 r. według naszych szacunków dystans mierzony w dolarach zmniejszył się do poniżej 10 tys. dolarów względem średniej UE, a kilka lat temu wynosił on 13 tys. dolarów” – zwrócił uwagę.
Jak podkreślił, Polska w ostatnich dwóch latach przekroczyła również poziom 50 proc. poziomu dochodów i produktywności względem lidera technologicznego, którym są Stany Zjednoczone.
Dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego Piotr Arak prezentując sytuację gospodarczą kraju za ubiegły rok zauważył, że to, na co warto zwrócić uwagę przy porównaniu Polski do innych gospodarek, “to fakt, że udaje nam się utrzymać niską stopę bezrobocia” na poziomie 6,2 proc. Arak wskazał, że “najnowsze dane mówią o sezonowych wzrostach bezrobocia w Polsce, lecz poza nimi – w odróżnieniu do tego, co działo się pod koniec lat 90-tych i w początku lat dwutysięcznych, stopa bezrobocia utrzymuje się nisko, również dzięki temu co robi państwo”.
Według Araka “nawet, jeśli nastąpi urealnienie tego wskaźnika w 2021 roku, to i tak nie wyjdziemy powyżej 7 proc.”. Podkreślił on, że istotnym wskaźnikiem dla Polski jest wskaźnik zatrudnienia, który w poprzednich latach był niższy, niż obecnie. “Jesteśmy w stanie zwiększać stopę zatrudnienia w Polsce. W 2020 r. w trzecim kwartale nadal mieliśmy rekordowy wzrost wskaźnika zatrudnienia, co powoduje, że wyprzedziliśmy średnią unijną” – poinformował Arak.
Z danych zaprezentowanych podczas konferencji PFR wynika, że w ubiegłym roku nastąpiła istotna zmiana w finansach rodzinnych Polaków. “Od kilku lat udało się zejść ze skalą ubóstwa relatywnego poniżej 15 proc. Obecnie wynik ten w Polsce to 13 proc. Ubóstwo skrajne dotyczy 4,2 proc. społeczeństwa. To o przeszło milion osób mniej i kilkaset tysięcy dzieci, które w tym ubóstwie nie są” – powiedział Arak. Jego zdaniem to “zmiana ostatnich kilku lat i jedna z największych w ramach Unii Europejskiej”, a także zdecydowany wyróżnik w regionie Europy Środkowej.
Eksperci poinformowali, że w ciągu pierwszych 11 miesięcy ubiegłego roku Polska wyeksportowała ponad 135 mld zł wartości więcej, niż zaimportowała. Dotyczy to zarówno usług, jak i obrotu towarowego. Lokalną specjalizacją pozostaje eksport części, np. samochodowych lub autobusów. Jak podkreślił Arak, “to nie jest reeksport, ale eksport produkcji polskiej, lub też produkcji producentów umiejscowionych w Polsce. O ile ten rynek jest bardzo mały, to sektor ten będzie w kolejnej dekadzie znacząco rósł ze względu na zmiany w taborach. To jeden z najbardziej obiecujących sektorów dla rodzimej produkcji” – ocenił.
Paweł Borys odniósł się z kolei do kwestii porównania pakietów fiskalnych dla sektora przedsiębiorstw w różnych unijnych krajach, które były dysponowane ze względu na pandemię koronawirusa. “Ponad połowa Tarczy PFR to środki bezzwrotne. To spowodowało, że jeśli popatrzymy na dane dotyczące sytuacji finansowej w sektorach przedsiębiorstw i gospodarstw domowych, to pomimo pandemii ich sytuacja się poprawiła” – ocenił.
“Jeśli popatrzymy na relację aktywów, depozytów i zadłużenia, to relacja ta się poprawiła. Jeśli popatrzymy na wartość aktywów i kredytów Polaków, to ta relacja również się poprawiła. Kosztem tego, że państwo przejęło ten dług na siebie przez te wszystkie pakiety wsparcia i pojawieniem się kosztu rzędu 8 proc. OOKB jeśli chodzi o wzrost zadłużenia sektora finansów publicznych względem PKB. Ważne jest jednak, że sektor przedsiębiorstw i rynek pracy wychodzi z tego kryzysu w dobrej kondycji” – powiedział Borys.
Jego zdaniem spodziewana dobra koniunktura spowoduje, że konsolidacja finansów publicznych będzie szybsza, “będziemy mogli szybciej zejść z tego zadłużenia i pewnie od przyszłego roku obniżyć poziom długu finansów publicznych w relacji do PKB” – ocenił prezes PFR.