Ciekawe badanie Uniwersytetu Warszawskiego. Większa nienawiść panuje wśród zwolenników opozycji

 „Polaryzacja polityczna w Polsce. Jak bardzo jesteśmy podzieleni?” – to tytuł analizy przeprowadzonej przez Centrum Badań nad uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego. Badanie miało ukazać stopień nienawiści pomiędzy zwolennikami partii rządzącej oraz sympatykami ugrupowań opozycyjnych. 

Analiza została przeprowadzona  pomiędzy 24 września i 20 listopada 2018 roku, a więc w okresie sporych emocji związanych z jesiennymi wyborami samorządowymi. Respondenci zostali podzieleni na dwie grupy – zwolennicy partii PiS oraz zwolennicy ugrupowań opozycyjnych, w zależności od swoich preferencji wyborczych. Z badania wysnuwa się jeden, główny wniosek. Społeczeństwo polskie jest bardzo podzielone pod względem poglądowym, a zwolennicy jednej i drugiej strony emanują w stosunku do siebie sporą niechęcią.

Jednak z przeprowadzonej przez UW analizy można wysnuć inne ciekawe wnioski. Okazuje się, że stroną wykazującą się większą nienawiścią do przeciwników politycznych są zwolennicy aktualnych partii opozycyjnych. “Wyborcy partii opozycyjnych żywią bardziej negatywne uczucia, w większym stopniu dehumanizują i mają mniejsze zaufanie do swoich oponentów politycznych niż zwolennicy partii rządzącej” – czytamy w “Rzeczpospolitej”, która ujawniła wyniki badania. Zaskakujący jest również fakt, że sympatycy opozycji uważają, iż są bardziej nielubiani i dehumanizowani przez drugą stronę. To właśnie niechęć drugiej strony jest najczęściej podawaną przyczyną negatywnych uczuć wobec nich.

Ciekawy jest również  fakt, iż respondenci PiS częściej wskazywali na osobiste interakcje ze zwolennikami opozycyjnych partii, a częstsze kontakty budziły w nich znacznie cieplejsze uczucia względem drugiej strony. Natomiast u sympatyków opozycji ten kontakt był znacznie słabszy, a większe zaufanie wobec zwolenników PiS-u wskazywali respondenci, który swojej postawy nie postrzegali w kategoriach moralnych. “U osób, które swój stosunek do oponentów widziały jako kwestię moralności, kontakt ze zwolennikami PiS-u wiązał się z mniejszym zaufaniem wobec tej grupy” – czytamy w “Rzeczpospolitej”.