Chwile grozy w Tatrach. Niedźwiedź gonił przerażonych turystów

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w niedzielny wieczór w Tatrach. Na szlaku turystycznym pojawił się młody niedźwiedź, który zaczął gonić spacerowiczów. Kilkusetmetrowa ucieczka przed dzikim zwierzęciem zakończyła się szczęśliwie.

O zdarzeniu, które miało miejsce w niedzielę po godzinie 20:00, informuje RMF FM. Do kilkunastoosobowej grupy schodzącej z Murowańca do Kuźnic podbiegł młody, przerażony mężczyzna. Jak opisuje stacja, był bez koszulki i z podniesionymi rękoma zwrócił się do turystów, mówiąc szeptem: niedźwiedź.

– Niedźwiedź najpierw zaczął pochrząkiwać, później stanął na dwóch łapach i zaczął biec za nami. Przebiegliśmy 100 metrów, myśleliśmy, że da za wygraną, potem kolejne 100 metrów, a on biegł dalej – cytuje relację pana Macieja stacja. Mężczyzna wraz z innymi uciekał przed dzikim zwierzęciem.

Według uciekających turystów, był to młody niedźwiedź. Osobnik ten zbliżył się do nich na odległość około 15 metrów.

– Wydaje mi się, że gdybyśmy stanęli, albo położyli się na ziemi, ochraniając rękami głowę, to nie wiadomo, czy on by nas tylko obwąchał i odszedł, czy chciałby się z nami bawić. Zabawa z misiem, który ma pazury jak sztylety, nie byłaby przyjemna. Strach był  – opowiada RMF FM pan Maciej.   

Uciekająca grupa zebrała się przy ławie przy zejściu na Jaworzynkę. Rozmówca stacji opowiada, że niedźwiedź cały czas na nich czekał. Później prawdopodobnie wyczuł dużą grupę, więcej zapachów i się wycofał.