Chwile grozy przed dworcem. Mężczyzna krzyczał „Allahu Akbar” i atakował przechodniów nożem

W czwartkowy wieczór niemiecka policja interweniowała w mieście Ansbach wobec mężczyzny, który w pobliżu dworca kolejowego atakował przechodniów nożem. Według relacji świadków, wcześniej 30-latek miał krzyczeć „Allahu Akbar” (arab. „Bóg jest wielki”). Napastnik zmarł w wyniku interwencji policji.

Do zdarzenia doszło niedaleko dworca kolejowego w niemieckim Ansbach. Jak informuje portal RTL 30-latek miał zaatakować nożem kilku przechodniów. W wyniku ataku dwie osoby zostały ranne, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Mężczyzna próbował zaatakować także policjantów, którzy chcieli go zatrzymać. Z tego powodu doszło do „użycia broni palnej” ze strony funkcjonariuszy. Napastnik zginął na miejscu, mimo przystąpienia do resuscytacji.

Rzecznik policji w Środkowej Frankonii Michael Konrad przekazał, że do zdarzenia doszło tuż po godzinie 18. Dodał, że według relacji świadków 30-latek miał kilkukrotnie wołać „Allahu Akbar”.

Funkcjonariusz zaznaczył, że nie można jeszcze potwierdzić, czy istnieje podłoże terrorystyczne czy islamistyczne. Dodał, że jest to dokładnie sprawdzane.

„Obecnie trwa śledztwo i przeszukania w otoczeniu mężczyzny” – przekazała policja, która odmówiła podawania dalszych szczegółów sprawy. Ujawniono jednak, że napastnik miał być znany policji.