Chiny nie zrezygnują z bomb atomowych. “Nie weźmiemy udziału w żadnych negocjacjach trójstronnych” Najnowsze wiadomości ze świata

Chiny nie zrezygnują z bomb atomowych. “Nie weźmiemy udziału w żadnych negocjacjach trójstronnych”

Chiny zadeklarowały, że nie wezmą udziału w rozmowach z USA i Rosją na temat nowego, trójstronnego traktatu mającego na celu ograniczenie liczby bomb atomowych. Zdaniem rządu, ChRL ma najmniejszą możliwą liczbę głowic atomowych i nie ma ich jak ograniczyć bez narażenia narodowego bezpieczeństwa.

Propozycja nowego traktatu wyszła jakiś czas temu od Amerykanów. Nowe porozumienie miało tym razem objąć nie tylko USA i Rosję ale także Chiny. W piątek prezydent Trump ujawnił, że odbył już w tej sprawie wstępną rozmowę z Władymirem Putinem.

Okazuje się jednak, że chińscy komuniści nie chcą jakiegokolwiek porozumienia. – Sprzeciwiamy się podejmowaniu tematu Chin w kontekście kontroli uzbrojenia i nie weźmiemy udziału w żadnych negocjacjach trójstronnych na temat traktatu mającego doprowadzić do rozbrojenia atomowego – powiedział dziennikarzom Geng Shuang, rzecznik prasowy chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Dodał również, że chiński arsenał nuklearny jest tak mały jak to tylko możliwe i nie da się porównać go z arsenałami Rosji i USA.

Dokładna liczba chińskich głowic atomowych jest pilnie strzeżonym sekretem. Według szacunków Federacji Amerykańskich Naukowców w ich posiadaniu znajduje się 260 głowic, co oznaczałoby, że zajmują drugie miejsce od końca – po Wielkiej Brytanii – wśród pięciu państw, które oficjalnie posiadają arsenał nuklearny. Dla porównania USA i Rosja mają po około 6450 bomb, z czego 1600 jest gotowych do natychmiastowego użycia.

Podpisanie nowego traktatu rozbrojeniowego jest jednym z priorytetów administracji Trumpa. W 2021 roku kończy się bowiem podpisany w 2011 roku traktat New START, który ograniczył liczbę gotowych do użycia głowic do 1550. Teoretycznie obie strony mogą go przedłużyć o pięć lat, ale z administracji Trumpa od dłuższego czasu dochodzą plotki, że Amerykanie preferowaliby podpisanie nowego traktatu. Uwzględnienie w nim Chin jest dla nich równie ważne. Chiński arsenał być może jest mały, ale podpisanie przez ChRL traktatu poddałoby go międzynarodowej kontroli.

Źródło: Reuters Autor: Wiktor Młynarz
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij