1 
80 
Dwóch mężczyzn wykazało się skrajną głupotą i próbowało wejść na Tarnicę z gołymi torsami. Na szczęście uratowali ich żołnierze.
W Polsce wybuchła ostatnio moda na morsowanie, czyli kąpanie się w lodowatych jeziorach, rzekach etc. Jej pokłosiem stała się moda na zdobywanie górskich szczytów w ubraniach, które absolutnie się do tego nie nadają. Doprowadziła już do co najmniej tragedii, kiedy pewna turystka próbowała wyjść na Babią Górę w szortach i staniku. Trafiła do szpitala w ciężkim stanie z odmrożonymi kończynami.
Jej przykład nie odstraszył jednak dwóch mężczyzn, którzy postanowili wejść na bieszczadzką Tarnicę z gołymi torsami. Ci dwaj byli nieco bardziej rozsądni, mieli w plecakach puchówki. Jak poinformował bieszczadzki GOPR rozpoczęli swoją wędrówkę z Ustrzyk Górnych.
Po drodze mężczyźni natrafili na grupę – ubranych – żołnierzy z 18go Batalionu Powietrznodesantowego z Bielska-Białej i postanowili dalej iść w ich towarzystwie. Na połoninach okazało się, że wieje silny wiatr a widoczność jest bardzo ograniczona. Żołnierze zachęcają ich aby się ubrali i zawrócili, ci jednak postanawiają iść dalej.
Mężczyznom udało się w końcu wejść na szczyt, ale tam byli już tak zmarznięci, że nie byli w stanie o własnych siłach ubrać kurtek i gdyby nie obecność żołnierzy, to prawdopodobnie padliby ofiarami hipotermii. Wojacy pomogli im się ubrać a następnie zmieli własną trasę aby odprowadzić ich bezpiecznie do Wołosatego. Dzięki temu GOPRowcy nie musieli ryzykować życia w kolejnej akcji ratunkowej spowodowanej ludzką głupotą.
https://www.facebook.com/GBiGOPR/posts/1530999743759803
„Oczywiście – każdy z nas ma prawo korzystać w swój własny sposób z jego wolnego czasu ale bardzo prosimy przy tym o dużą dawkę rozsądku … W tym wypadku granica między bezpieczeństwem a poważnymi problemami jest bardzo cienka.” – napisali na swoim profilu GOPRowcy – „W tym wszystkim chodzi o bezpieczeństwo nie tylko wasze – morsów – ale też i przygodnych turystów oraz ratowników!”.
Obserwuj nas w Google News
Ładowanie ...
