Chciał okraść księdza. Rabunkowi zapobiegł 10-latek

Ksiądz z parafii w Poczesnej (woj. śląskie) padłby ofiarą złodzieja, gdyby nie czujność 10-latka. Chłopiec w porę zaalarmował swojego ojca i proboszcza, którzy złapali mężczyznę. Konieczna była jednak pomoc policji, ponieważ złodziej postanowił po raz drugi rzucić się do ucieczki.

Złodziej wziął na celownik księdza z parafii w gminie Poczesna, a dokładniej należącą do niego kasetkę z pieniędzmi. Przedmiot postanowił zabrać tuż przed końcem niedzielnej mszy świętej. Przestępczy proceder dostrzegł 10-latek. Chłopiec poinformował o wszystkim swojego ojca i proboszcza, którzy następnie rzucili się w pogoń za złodziejem.

Jak informuje śląska policja, mężczyźni zdołali schwytać 34-letniego złodzieja. Gdy odebrali mu kasetkę, zaczął prosić ich, by o zajściu nie informowali policji. Podał nawet swoje dane i miejsce zamieszkania, po czym ponownie zaczął uciekać.

Uciekającego po raz drugi rabusia złapali policjanci z Poczesnej. Mundurowi dobrze znali 34-latka, jako lokalnego recydywistę. Złodziej zaczął tłumaczyć się, mówiąc, że nie ukradłby kasetki z pieniędzmi, „gdyby ksiądz pożyczył mu wcześniej 200 złotych”.