Brytyjski portal Daily Mail ujawnił, że premier Johnson planuje osobistą wizytę w Kijowie. Ten pomysł ma budzić przerażenie osób odpowiedzialnych za jego ochronę.
Johnson od początku bardzo mocno angażuje się w konflikt na Ukrainie. Jeszcze przed rosyjską agresją budował sojusz obronny z Kijowem i Warszawą i słał na Ukrainę brytyjską broń. Obłożył też Rosję, jako jeden z pierwszych, dotkliwymi sankcjami. Wielu brytyjskich komentatorów podejrzewa, że jego nadspodziewana aktywność w tym temacie jest związana z bardzo kiepskimi sondażami i że liczy na to, że wsparcie walczącej Ukrainy może mu pomóc w utrzymaniu się przy władzy.
Jak donosi Daily Mail teraz Johnson chce pójść o krok dalej i wzorem premiera Morawieckiego, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego oraz premierów Czech i Słowenii odwiedzić osobiście Kijów podczas krótkiej wizyty. Jak donosi źródło Daily Mail jej warunkiem jest opracowanie planu, który zapewni mu bezpieczeństwo, ale wizyta szefa rządu w bombardowanym mieście, które w każdej chwili może zostać okrążone, budzi panikę wśród osób, które odpowiadają za jego ochronę.
Ich źródło twierdzi też, że w Whitehall istnieją wątpliwości co do tego, czy taka wizyta ma w ogóle sens. „Jeżeli odłożymy na chwilę obawy o bezpieczeństwo, które są poważne, to pytaniem jest to, czy osobista wizyta pomoże osiągnąć coś dodatkowego czy też będzie po prostu gestem solidarności – i czy taki gest jest wystarczającym celem sam w sobie” – powiedziało.