W miniony wtorek odbyła się rozprawa Sławomira Cenckiewicza przeciwko Lechowi Wałęsie. Historyk ujawnił, iż podczas procesu były prezydent miał być bardzo nerwowy.
-Kochani jadę na absurdalny proces – z mojej inicjatywy, niestety – w którym sąd analizuje na ile pogląd Wałęsy o sfałszowaniu i podrzuceniu przeze mnie teczek Bolka jest zasadny! – napisał Cenckiewicz na profilach społecznościowych.
Kochani jadę na absurdalny proces – z mojej inicjatywy, niestety – w którym sąd analizuje na ile pogląd Wałęsy o sfałszowaniu i podrzuceniu przeze mnie teczek Bolka jest zasadny! 🙂
"Polska mieszkam w Polsce… Tu. tu, tu…"
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) March 2, 2021
Jak się jednak okazuje, proces został ostatecznie odroczony na pierwszy dzień czerwca bieżącego roku. Historyk ujawnił jednak jak zachowywał się podczas wczorajszej rozprawy Lech Wałęsa. Zgodnie ze słowami Cenckiewicza były prezydent miał być bardzo nerwowy.
-W nerwach powtarzał niepytany: “ja go muszę dopaść” i “już go miałem” – czytamy we wpisie historyka.
Cenckiewicz stwierdził, że w pewnym momencie sędzia prowadzący rozprawę musiał upomnieć Wałęsę. Dodał także, że podzieli się nagranie z procesu pokazujące zachowanie noblisty, kiedy tylko je otrzyma od sądu.
Proces odroczony do 1 czerwca, ale jako że miał zeznawać Wałęsa więc był obecny on line.
I w nerwach powtarzał niepytany: "ja go muszę dopaść" i "już go miałem"… więc sąd pouczyć musiał Pokojowego Noblistę by gróźb nie formułował.
Nagranie jest więc kiedy otrzymam to pokażę:) pic.twitter.com/QdU0yVNwH8
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) March 2, 2021