Legendarny gitarzysta Carlos Santana zemdlał na scenie w trakcie koncertu. Został przewieziony do szpitala.
We wtorek wieczór Santana dawał koncert w klubie Pine Knob Music Theatre, na przedmieściach Detroit. Po ok. 40 minutach, kiedy był w połowie wykonywania swojego przeboju Joy, stracił przytomność. Organizatorzy koncertu poprosili uczestników o opuszczenie sali i o to, żeby modlili się o zdrowie muzyka, który w przyszłym miesiącu skończy 75 lat.
People rush to assist music legend Carlos Santana who collapsed from heat exhaustion on stage at a Michigan concert. He has recovered per a statement made by his rep.#CarlosSantana #collapse #concert #Michigan #guitar #guitarist#music #heatexhaustionpic.twitter.com/fp7H5CmEOk
— The Last Show- Karen Lee (@thelastshow) July 6, 2022
Jego managerowie poinformowali portal NME, że muzyk trafił na ostry dyżur szpitala McLaren Clarkston. Twierdzą, że utrata przytomności miała być spowodowana zmęczeniem z powodu upału i odwodnieniem. Muzyk obecnie dochodzi do siebie.