Był premierem od 38 lat. Wkrótce zastąpi go syn

Premier Kambodży Hun Sen wkrótce ustąpi ze stanowiska, które sprawuje od 38 lat. Król zgodził się, by zastąpił go na nim jego syn.

Hun jest synem mnicha, który porzucił stan duchowy aby walczyć z Japończykami. On sam opuścił rodzinę w wieku 13 lat, aby też zostać mnichem. W 1970 roku rzucił edukację i dołączył do Czerwonych Khmerów, walczył po ich stronie w wojnie domowej. W 1977 roku zdezerterował i zaczął walczyć po stronie Wietnamu. Po zwycięstwie Wietnamczyków został w wieku 26 lat ministrem spraw zagranicznych w rządzie okupacyjnym. Premierem został w styczniu 1985 roku, obecnie zajmuje to stanowisko przez szóstą kadencję. W międzyczasie przeszedł ewolucję polityczną od marksizmu-leninizmu po nacjonalistyczny konserwatyzm.

W zeszłym miesiącu Hun ogłosił, że w sierpniu zrezygnuje ze stanowiska. Dodał, że zastąpi go na nim jego 45-letni syn, generał Hun Manet. W poniedziałek wydano dekret, w którym król Kambodży zgodził się na tę zmianę. Kandydaturę Maneta musi jeszcze potwierdzić Zgromadzenie Narodowe, ale to formalność – Kambodża jest de facto państwem jednopartyjnym, w którym Kambodżańska Partia Ludowa zajmuje 120 z 125 miejsc w parlamencie, a opozycja praktycznie nie ma znaczenia.

Hun Manet otrzymał edukację na zachodzie, w USA i w Wielkiej Brytanii, gdzie zrobił magisterkę i doktorat z ekonomii. Skończył także prestiżową amerykańską uczelnię wojskową West Point. Obecnie jest zastępcą swojego ojca jako głównodowodzącego kambodżańskimi siłami zbrojnymi. Na razie nie ujawnił swojej wizji rządów. Jego ojciec po odejściu ze stanowiska zachowa szereg ważnych stanowisk w partii i parlamencie.