Najnowsze wiadomości ze świata

Był jednym z twórców 11 września. Amerykanie zabili przywódcę Al-Kaidy

Prezydent Biden ujawnił, że udało się wyeliminować przywódcę Al-Kaidy Ajmana al-Zawahiriego. Był prawą ręką Osamy bin Ladena i odegrał ogromną rolę w atakach z 11 września 2001 roku.

71-letni Zawahiri pochodził z Egiptu i z zawodu był chirurgiem. Był zastępcą Osamy bin-Ladena, a po jego śmierci w 2011 roku został nowym przywódcą al-Kaidy. Oprócz koordynowania ataków z 11 września Amerykanie oskarżali go także o atak na okręt USS Cole w Jemenie, w którym w 2000 roku zginęło 17 amerykańskich marynarzy, a także o udział w zamachach bombowych na ambasady USA w Kenii i Tanzanii, w których w 1998 roku zginęły 224 osoby, a ponad 5 tysięcy zostało rannych. Amerykanie wyznaczyli aż 25 milionów dolarów nagrody za jego głowę.

Według źródeł agencji Reuters amerykański wywiad dowiedział się na początku roku, że żona i córka al-Zawahirego przeniosły się do kryjówki w Kabulu, stolicy Afganistanu. Wkrótce potem odkryli, że mieszka tam również poszukiwany terrorysta. Biden i jego doradcy dostawali najnowsze informacje wywiadowcze, a 25 lipca prezydent dał zielone światło operacji jego usunięcia. Według źródeł Reutersa atak przy pomocy dronów nastąpił w niedzielę o 6:18 rano czasu kabulskiego. W bombardowaniu nie zginęli żadni cywile.

„Teraz sprawiedliwości stało się zadość i tego terrorysty już nie ma. Ludzie na całym świecie nie muszą się już bać tego dzikiego i zdeterminowanego zabójcy” – powiedział Biden – „USA nadal demonstrują nasze zdecydowanie i nasze zdolności do obrony Amerykanów przed tymi, którzy chcą nam zrobić krzywdę. Dzisiaj znowu pokazaliśmy jasno, że nie ważne jak długo to potrwa, nie ważne gdzie się chowasz, jeśli jesteś zagrożeniem dla naszego narodu, to USA cię znajdzie i załatwi”.

Biden nawiązał w przemówieniu do swojej decyzji o wycofaniu w sierpniu amerykańskich wojsk z Afganistanu, co było jedną z największych kompromitacji jego prezydentury. Stwierdził, że zdecydował wtedy, że USA nie potrzebują wojsk w tym kraju aby chronić kraj przed terroryzmem – i nalot na Zawahiriego pokazał, że tak jest. „Upewnimy się, że nic więcej się nie zdarzy – wiecie, że nie zostanie użyty jako punkt wypadowy przeciwko USA” – skomentował – „Upewnimy się, że tak się nie stanie. Ta operacja to jasna demonstracja, że chcemy, możemy, i zawsze dotrzymamy tej uroczystej przysięgi”.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Fox News Autor: WM
Fot. PAP/EPA/JIM WATSON / POOL

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij