Najnowsze wiadomości z kraju

Burzliwy dzień w sejmie. Posłowie obradowali nad kontrowersyjnymi projektami

Dzisiejszy dzień w sejmie był wyjątkowo burzliwy. Posłowie rozpoczęli debatę nad kilkoma kontrowersyjnymi projektami obywatelskimi.

Dzisiejsze obrady rozpoczęły się spokojnie od pierwszego czytania rządowego projektu ustawy o doręczeniach elektronicznych. Projekt nie wzbudził zbyt wielkich emocji i głosami większości posłów projekt został skierowany do pracy w komisjach. Wcześniej sekretarz Lewicy wystąpił z wnioskiem o przerwę celem wprowadzenia do porządku obrad projektu uchwały Lewicy, która pozwoliłaby wezwać premiera do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. Posłowie odrzucili jego wniosek.

Gorąco na sali zrobiło się kiedy posłowie zajęli się projektem noweli Prawa Łowieckiego, która dopuściłaby do udziału w polowaniach osoby niepełnoletnie, za zgodą rodziców lub opiekunów prawnych. Jego autorzy argumentowali, że możliwość udziału dzieci w polowaniach jest standardem na niemal całym świecie.

Doszło do burzliwej dyskusji. Przedstawiciele Lewicy i KO złożyli wnioski o jego odrzuceniu w pierwszym czytaniu. Ich zdaniem dzieci nie powinny brać udziału w polowaniach i być chronione przed przemocą. Przedstawiciele PiSu wypowiadali się w innym tonie. Argumentowali, że konstytucja zapewnia rodzicom prawo do wychowywania dzieci zgodnie ze swoim światopoglądem, co obejmuje przekazywanie im tradycji łowieckich. Wskazywali również na to, że polowania są legalne a myśliwi pełnią ważną społecznie funkcje, np. chroniąc rolników przed stratami spowodowanymi przez dziką zwierzynę. Politycy Konfederacji zarzucili Lewicy, że „nie ma problemu z mordowaniem dzieci w ramach aborcji a boi się mordowania króliczków”.

O 15:20 Robert Bąkiewicz zgłosił projekt obywatelskiej ustawy o ochronie własności w Rzeczpospolitej Polskiej, zwany potocznie Stop 447. “Przyszedłem tutaj, by zobaczyć, czy posłowie mają sumienia. Na ulicy, skąd przyszedłem, mówią, że nie macie sumień” -powiedział – “Pytanie do was wszystkich: czy wy zawsze udajecie, że nie widzicie tego problemu? Wasza ojczyzna jest naprawdę zagrożona. Roszczenia organizacji żydowskich są naprawdę niebezpieczne i wy zdajecie sobie z tego sprawę”.

Po przerwie odczytano obywatelski projekt nowelizacji kodeksu karnego, który wprowadza m.in. kary więzienia do trzech lat za publiczne propagowanie lub pochwalanie obcowania płciowego dzieci, także w związku z działalnością edukacyjną. Klub PiS chce skierować do dalszych prac ale PO, Lewica i Adam Bodnar się temu sprzeciwiają.

Przy okazji tego projektu doszło do dantejskich scen. Poseł Joannie Scheuring-Wielgus nie spodobało się, że trafił pod obrady właśnie dzisiaj. „Jakim trzeba być podłym człowiekiem, żeby dziś wyciągać z szafy ustawę o edukacji seksualnej Ten projekt uderza w dzieci” – dodała mówiąc, że Lewica składa wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu – “Jakim trzeba być draniem, jakim trzeba być podłym człowiekiem, by to teraz robić, panie Kaczyński i pani Witek?”

Marszałek sejmu odpowiedziała jej ostro. “Pani obowiązkiem jest słuchać Marszałka. Nie słuchała pani, kiedy tłumaczyłam, że te projekty musiały być omówione właśnie dziś. Nie dopuszczam pani do głosu!” – odpowiedziała marszałek Witek- “Pani poseł, nadużyła mojej cierpliwości i jeśli się pani nie uspokoi, to wykluczę panią z obrad. Nie chodzi o mnie, bo mnie nie jest pani w stanie obrazić. Będę wnioskowała o ukaranie Pani, ponieważ nie może pani obrażać Marszałka Sejmu i innych posłów”.

Marszałek Witek już na konferencji prasowej podkreślała, że to są projekty obywatelskie i zgodnie z ustawą sejm musiał zająć się nimi już teraz. „Z poprzedniej kadencji Sejmu mieliśmy takich projektów 12. Sześć mamy już za sobą, pozostało nam pięć. Mieliśmy je rozdzielone na wcześniejsze posiedzenia Sejmu, ale nikt nie przewidział, że po drodze trafi się straszna pandemia” -stwierdziła – „Stąd termin, który jest terminem dzisiejszym jest to ostatni termin, w którym zgodnie z ustawą, możemy te projekty obywatelskie procedować”. Podkreśliła też, że żaden z tych projektów nie został stworzony przez rząd. „To są wszystko projekty obywatelskie, pod którymi zebrano ponad 100 tys. podpisów. Wiem, że one są kontrowersyjne, przynajmniej niektóre z nich, ale w demokratycznym państwie – a takim państwem jest Polska – projekty obywatelskie muszą zostać poddane procedowaniu w polskim parlamencie, bo takie jest prawo” – podkreśliła.

Zdecydowanie największe emocje wzbudził projekt mający ograniczyć w Polsce aborcję eugeniczną. „Rozmawiamy o tym, czy w Polsce można dusić niewinne dziecko przed porodem, a potem odkłada je w sali porodowej, gdzie życie się daje, nie odbiera. To jest meritum tej ustawy. Wykreślenie czegoś takiego dziecko tylko dlatego, że jest niepełnosprawne” – powiedziała referująca ten projekt aktywistka Kaja Godek- “Dziś jest prosty wybór: jesteś za zabijaniem czy przeciwko zabijaniu? Nie odpuścimy wam posłowie sprawy ochrony życia. Upomnimy się o każde zabijane dziecko”

PiS zaproponował skierowanie tego projektu do dalszych prac w komisji zdrowia. Oburzyło to posłankę Nowacką z Lewicy która stwierdziła, że sejm zajmuje się hucpą. Posłowie Konfederacji zarzucili za to PiSowi, że ten chce, aby kontrowersyjny projekt utknął w komisjach. „Konfederacja stoi po stronie życia” -stwierdził poseł Krysztof Bosak – „Życie jest prawem, nie przywilejem”.

Po długiej i burzliwej dyskusji na temat tego projektu marszałek zarządziła na kwadrans przed szóstą przerwę. Obrady zostaną wznowione jutro o 9 rano.

 

Źródło: Onet, Polsat News Autor: WM
Fot. PAP/Radek Pietruszka

Polecane artykuły

0 0

Andrew Tate stanie przed sądem

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij