Hektolitry burbona Jim Beam, które wyciekły w wyniku ubiegłotygodniowego pożaru magazynu, płyną 37-kilometrową strugą po rzece Kentucky; amerykańska
whiskey zbliża się już do rzeki Ohio – podaje w poniedziałek agencja AP. Ogień strawił ok. 45 tys. beczek burbona.
via @GoogleNews
— cmerfy #FreedomToVoteAct #StopAAPIHate #PassFTPA (@cmerfy) July 8, 2019
Jak wyjaśnia portal BBC News, pożar w hrabstwie Woodford (w stanie Kentucky) doprowadził do zanieczyszczenia alkoholem pobliskich rzek i strumieni, obniżając w nich zawartość tlenu; liczbę zdechłych z tego powodu ryb portal liczy w tysiącach. Stanowi urzędnicy oceniają wpływ wypadku na ekosystem rzeki Kentucky i są w trakcie określania liczby martwych ryb.
So far, the alcohol plume on the Kentucky River is approximately 23 miles long, the Kentucky Energy and Environment Cabinet said in a statement on Facebook. https://t.co/lkU6OIyueT
— WPMT FOX43 (@fox43) July 8, 2019
Władze spodziewają się, że gdy alkohol wpłynie do większego zbiornika wodnego, szybko się rozrzedzi do poziomu niezagrażającemu ekosystemowi.
Jednocześnie urzędnicy podkreślają, że zanieczyszczona alkoholem woda nie jest niebezpieczna dla ludzi.
KY | DEAD FISH: A 23-mile alcohol plume seeped into the Kentucky River as a fire destroyed a Jim Beam warehouse, sending bourbon-filled runoff into nearby waterways. Dead and dying fish have been turning up for days.https://t.co/2WpKFv29qt. #deadfish #fish #jimbeam #kentucky.
— Nazy Javid (@nazyjavid) July 8, 2019
Pożar w magazynie firmy Jim Beam wybuchł we wtorek wieczorem w jednym z budynków, a następnie rozprzestrzenił się na kolejny. Ogień ostatecznie udało się ugasić dopiero w weekend. Agencja Bloomberga szacuje straty na ok. 300 mln dolarów.
Jako możliwą przyczynę pożaru władze podają uderzenie pioruna.