Brytyjska królowa ujawni kiedy dostanie szczepionkę na COVID

Brytyjskie media donoszą, że królowa Elżbieta II nie będzie robiła tajemnicy z tego, że zaszczepiła się na COVID-19. Liczy, że w ten sposób zachęci do tego innych Brytyjczyków.

Wielka Brytania jako pierwsza dopuściła do użytku szczepionkę Pfizera. Szczepienia na COVID-19 mają tam zacząć się na dniach. Priorytetowo będą szczepieni seniorzy i osoby, które muszą mieć częsty kontakt z chorymi, jak np. pracownicy służby zdrowia.

Pandemia dotknęła również rodzinę królewską. Infekcję chińskim koronawirusem zdiagnozowano u następcy tronu księcia Karola i jego najstarszego syna, księcia Williama. Królowa i jej małżonek, którzy z racji wieku (odpowiednio 94 i 99 lat) są w grupie wysokiego ryzyka, mieli praktycznie przerwać jakiekolwiek kontakty z innymi osobami.

Brytyjski dwór zwykle jest bardzo dyskretny jeśli chodzi o stan zdrowia swoich członków. Jak donosi The Times powołując się na anonimowe źródła w Pałacu Buckingham królowa i książę małżonek mają publicznie ogłosić fakt, że zostali zaszczepieni kiedy już do tego dojdzie.

Cel tego jest oczywisty. Wiele osób boi się, że błyskawiczne tempo w jakim opracowano szczepionkę oznacza, że naukowcy i firmy farmaceutyczne nie zadbały w wystarczający sposób o sprawdzenie tego czy jest ona bezpieczna. W Wielkiej Brytanii problem ten jest mniej poważny niż w wielu innych państwach, być może z powodu tego, że ten kraj był wyjątkowo mocno poszkodowany przez pandemię, ale i tak występuje. Według ostatniego sondażu 3/4 Brytyjczyków deklaruje, że się zaszczepi. Wzięcie szczepionki przez kogoś tak szanowanego jak Elżbieta II pomoże przekonać tych niezdecydowanych. Z tego powodu w USA byli prezydenci też ogłosili publicznie, że zaszczepią się przy pierwszej okazji.

Co ciekawe nie jest to pierwszy raz, kiedy królowa promuje szczepienia. W latach pięćdziesiątych trwała akcja masowego szczepienia dzieci na chorobę Heinego-Medina. Wiele osób również martwiło się o bezpieczeństwo tej szczepionki. Królowa ogłosiła w 1957 roku, że jej dzieci, Karol i księżniczka Anna zostały zaszczepione. Szczepienia okazały się wielkim sukcesem – ta groźna choroba praktycznie po nich znikła z krajów uprzemysłowionych. Obecnie zaszczepiono na nią już ok. 2,5 miliarda dzieci w niemal 200 krajach i choroba ta jest praktycznie wymarła.