Jak można wnioskować ze słów Polki, napastnikami okazały się miejscowe nastolatki i ciut starsze dziewczyny, które wolny czas umilają sobie narkotykami, alkoholem i napadami na tle rasowym. Kobieta została kilkakrotnie uderzona i wielokrotnie kopnięta. Jak relacjonuje, “gdy leżałam z nią na ulicy nagle dobieglo z 15 może więcej kobiet młodych, starszych….i dostawałam z każdej strony…. mój syn stanął w mojej obronie i też mu się dostało”.Z odsieczą pani Ani przyszli sąsiedzi wezwani przez jej dzieci.
Najnowsze wiadomości ze świata