Najnowsze wiadomości z kraju

Brał pieniądze na remonty i oszukiwał klientów. Stracili dziesiątki tysięcy złotych

Do 8 lat więzienia grozi właścicielowi firmy ogólnobudowlanej i remontowej, który oszukiwał swoich klientów – poinformowała w piątek asp. Sandra Chuda z KPP w Szamotułach (woj. wielkopolskie). Łączne straty poniesione przez pokrzywdzonych zostały oszacowane na ponad 158 tys. zł.

Oficer prasowa KPP w Szamotułach asp. Sandra Chuda poinformowała w piątek, że policjanci uzyskali informacje, że właściciel jednej z lokalnych firm ogólnobudowlanych może celowo oszukiwać osoby chcące przeprowadzić remonty domów.

“We wrześniu funkcjonariusze otrzymali też zawiadomienie od mieszkanki gminy Ostroróg, która miała paść ofiarą tego samego fachowca. Wkrótce potem policjanci otrzymali również materiały dotyczące podobnego oszustwa na szkodę mieszkańca Szamotuł” – wskazała.

Dodała, że pracując nad sprawą policjanci ustalili co najmniej pięć osób pokrzywdzonych przez właściciela firmy. Sposób jego działania był bardzo podobny. “Mężczyzna podpisywał z klientami umowy na wykonanie prac remontowych, pobierał pieniądze na rezerwację terminu oraz zakup materiałów, a następnie albo pracy nie wykonywał wcale, albo remont zaczynał i nie kończył go, nie zwracając zaliczki inwestorom” – zaznaczyła.

Policjantka wskazała, że łączne straty poniesione przez pokrzywdzonych zostały oszacowane na ponad 158 tys. zł.

“Po zebraniu materiałów dowodowych w sprawie, policjanci prowadzący postępowanie zwrócili się do prokuratury z wnioskiem o wydanie postanowienia o przeszukaniu w celu zatrzymania i przymusowego doprowadzenia podejrzanego. Mężczyzna został zatrzymany 17 stycznia i usłyszał 5 zarzutów za oszustwa i jeden zarzut za posłużenie się podrobionym dokumentem” – przekazała.

Mężczyzna został objęty dozorem policyjnym. Dodatkowo funkcjonariusze dokonali tymczasowego zajęcia mienia ruchomego na poczet grożącej mu kary.

Za oszustwo prawo przewiduje do 8 lat więzienia.

Asp. Sandra Chuda zaznaczyła, że sprawa jest rozwojowa. Policja nie wyklucza, że podejrzany może usłyszeć kolejne zarzuty.

Źródło: PAP Autor: Anna Jowsa
Fot. Pixabay/zdjęcie ilustracyjne

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij