Wielka Brytania ma dość rosyjskich zbrodni i chce żeby Ukraina mogła skuteczniej odpierać rosyjską agresję. Jak donosi, “The Times”, premier Boris Johnson zapowiedział, ze chce dostarczyć Ukrainie “bardziej śmiercionośną” broń, ponieważ obawia się, że Rosja zintensyfikuje swoją ofensywę.
Choć Johnson nie wyjaśnił, o jaki rodzaj broni chodzi, to według źródeł gazety w ministerstwie obrony, mówi się o broni dalekiego zasięgu. Najprawdopodobniej chodzi o samobieżne armatohaubice AS-90, albo haubicę ultralekką M777. Padają też nazwy dużo nowocześniejszego sprzętu, ale ten z kolei wymagałby przeszkolenia ukraińskich żołnierzy. Najprawdopodobniej na terytorium Polski lub Czech.
Ostateczna decyzja jednak jeszcze nie zapadła, a w samym gabinecie Johnsona pojawiają się głosy, że dostawy nowej broni mogą tylko powodować dalszą eskalację konfliktu. Czy premier przekona nieprzekonanych?