Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroder nie wierzy w to, że to Kreml otruł Aleksieja Nawalnego. Jego zdaniem nie jest to powód do wstrzymania budowy Nordstream II.
Słynny rosyjski opozycjonista poczuł się źle 20 sierpnia podczas lotu z Tomska do Moskwy. Samolot wykonał awaryjne lądowanie w Omsku, gdzie trafił do szpitala. Rosyjscy lekarze wstępnie zdiagnozowali zatrucie nieznanym środkiem psychodysleptycznym. Rodzinie i współpracownikom polityka udało się przewieźć go do Berlina. 2 września rząd Niemiec poinformował, że laboratorium wojskowe odkryło, że został otruty środkiem z rodziny nowiczoków, jak nazywa się grupę bojowych środków paralityczno-drgawkowych wynalezionych w ZSRR w latach 70tych. Opozycjonista przeżył ale czeka go bardzo długi powrót do zdrowia.
W reakcji na tę próbę otrucia wielu niemieckich polityków zaczęło mówić, że Niemcy powinny przerwać budowę kontrowersyjnego rurociągu Nordstream II, którym ma do nich płynąć rosyjski gaz. Były kanclerz i przewodniczący Socjaldemokratycznej Partii Niemiec Gerhard Schroder, który w 2017 został szefem rady dyrektorów w rosyjskiej spółce budującej NS2, skrytykował te głosy w swoim programie internetowym „Gerhard Schroder-Agenda”.
Rosyjski lobbysta stwierdził, że otrucie Nawalnego nie ma nic wspólnego z budową gazociągu. Podkreślił, że jej przerwanie nie jest w interesie Niemiec. „Musimy zapewnić sobie dostawy energii , a nie widzę sposobu, w jaki moglibyśmy je uzyskać po rozsądnych cenach bez udziału Rosji” – stwierdził. Dodał, że wycofanie się z tej inwestycji teraz, kiedy jest już niemal gotowa, oznaczałoby dla Niemiec ogromne straty, 10 miliardów euro.
W trakcie tego programu Schroeder stwierdził też, że nie udowodniono jeszcze, że to Rosjanie stoją za próbą otrucia Nawalnego. „Obecne działania opierają się w sumie na spekulacjach, ponieważ nie ma w tej sprawie niepodważalnych faktów” – stwierdził. Wezwał też rząd Niemiec do udostępnienia Rosjanom wszystkich posiadanych informacji aby mogli przeprowadzić własne śledztwo.
Wicekanclerz i federalny minister finansów Olad Scholz z jego dawnej partii SPD oraz federalny minister gospodarki Peter Altmaier z CDU, partii Angeli Merkel, już zdążyli wypowiedzieć się przeciwko budowie NSII. Schroder przyjął to z zadowoleniem. „Mam nadzieję, że rząd federalny pozostanie na tym stanowisku, które leży w interesie Niemiec” – stwierdził. Friedrich Merz i Norbert Roettgen, którzy kandydują na stanowisko nowego szefa CDU, są zwolennikami wstrzymania tej inwestycji lub całkowitego wycofania się z niej.
Schroder w trakcie sprawowania urzędu kanclerza dążył do zbliżenia Niemiec z Rosją i do dziś przyjaźni się z Putinem. Władca Kremla odpłacił mu tą przyjaźń oferując mu szereg lukratywnych posad. Oprócz tej w NS2 jest obecnie również szefem rady dyrektorów państwowego koncernu energetycznego Rosnieft i szefem rady nadzorczej istniejącego już Nordstream 1.