Robert Biedroń publikował na swoim koncie na Twitterze list 10-letniego Maksymiliana, który żali się byłemu prezydentowi Słupska na “haniebne decyzje polityczne” oraz pragnie wprowadzenia ustawy zmniejszającej wydobycie węgla. Dla internautów sprawa jest jasna: fejk.
-Szanowny Panie Robercie! Mam na imię Maks, mam dziesięć lat i tak jak Greta Thunberg mam zespół Aspergera – czytamy we wstępie listu – 15-go marca biorę udział w Młodzieżowym Strajku Klimatycznym, ponieważ nie zgadzam się z niszczeniem środowiska przez haniebne decyzje polityczne. Kiedy zostanie Pan już premierem mojego kraju chciałbym, aby stworzył Pan ustawę zmniejszająca wydobycie węgla w Polsce oraz wspierającą pozyskiwanie energii ze źródeł odnawialnych – pisze dziesięcioletni chłopiec.
Z Maksem zmienimy świat!✊ #NareszcieZmiana pic.twitter.com/upnqfB1eTp
— Robert Biedroń (@RobertBiedron) March 15, 2019
Większość internautów uważa jednak, iż list jest najprawdopodobniej tzw. fejkiem. W komentarzach czytamy m.in. że pismo zostało napisane słowami podyktowanymi przez rodziców dziecka czy to, że list bardzo przypomina niedawne pismo, jakie otrzymał Donald Tusk od 6-letniej dziewczynki pochodzącej z Wielkiej Brytanii.
Moja córka powiedziała dzisiaj pierwsze słowo-Biedroń!!!!Ojojoj jacy jestesmy wszyscy szczęśliwi.Jaka mądra półtoraroczna dziewczynka.ŻENADA!!!Przeciez chyba nikt inteligentny nie wierzy w te spreparowane listy😁😁😁😁
— Paweł Balcerowicz (@PaweBalcerowicz) March 15, 2019
Co to, kopia TT D. Tuska? Wszyscy teraz będą wrzucać listy od dzieci?
— Szczepno (@szczepno) March 15, 2019
Mama mu dyktowała
— Paweł 🇵🇱 🇺🇲 🇸🇯 🇺🇦 🇦🇷 (@PawulonOsiol) March 15, 2019
https://twitter.com/KZdaniuk/status/1106484621422800898