Biblioteka Publiczna w Houston bierze udział w programie w którym zaprasza się drag queen – mężczyzn przebierających się za kobiety – aby czytali dzieciom bajki, promując w ten sposób tolerancję. Ostatnio wyszło na jaw, że jeden z ochotników zaproszonych przez nią okazał się być skazanym przez sąd pedofilem. Biblioteka w oświadczeniu stwierdziła, że zawinił czynnik ludzki: pracownik, który miał sprawdzać kwalifikacje ochotników, nie zauważył, że zaproszony mężczyzna został wpisany do rejestru przestępców seksualnych.
Wiele amerykańskich instytucji oświatowych – szkół, bibliotek ale także np. księgarni – bierze udział w promowanych przez organizacje LGBT programach, w których transwestyci są zapraszani do czytania dzieciom bajek. „Program ten chwyta wyobraźnię i zabawę genderowej płynności dzieciństwa i daje dzieciom efektowne, pozytywne wzory do naśladowania, które otwarcie są queer” – czytamy na stronie jednego z takich programów, Drag Queen Story Hour.
Zapraszanie transwestytów do szkół i bibliotek budzi jednak opory wielu rodziców. Jedna z zrzeszających ich organizacji, Mass Resistance, przyjrzała się bliżej drag queens zapraszanym przez Bibliotekę Publiczną w Houston. Zauważyli, że 26 sierpnia zeszłego roku dzieciom czytał Tatiana Mala-Nina, który w „cywilu” jest 32-letnim mężczyzną Alberto Garza. Dziesięć lat wcześniej Garza został skazany przez sąd za molestowanie seksualne 8-letniego chłopca.
„Może to nie jest dobry pomysł aby zapraszać skazanego za molestowanie 8-latka?” – powiedziała Tracy Shannon z Mass Resistance – „Może nie wszyscy zgadzamy się co do tego, że zapraszanie drag queen nie jest dobrym sposobem na zabawianie dzieci i promowanie czytelnictwa, różnorodności i akceptacji, ale możemy się wszyscy zgodzić, że zapraszanie skazanego za przestępstwa seksualnie nie jest właściwym postępowaniem”.
Gdy sprawa wyszła na jaw biblioteka wydała oświadczenie w którym stwierdzili, że Garza został zaproszony gdyż ich pracownik nie dopełnił swoich obowiązków. Każdy zapraszany przez nich drag queen jest bowiem sprawdzany, także pod kontem popełnionych przestępstw seksualnych, jednak w tym wypadku do tego nie doszło. Przedstawiciele biblioteki przeprosili za niedopatrzenie, zapewnili, że system będzie poprawiony i obiecali, że Garza nie zostanie już więcej zaproszony.