Białoruscy żołnierze buntują się przeciw Łukaszence? Zaskakujące słowa rzecznika naszych służb Najnowsze wiadomości ze świata

Białoruscy żołnierze buntują się przeciw Łukaszence? Zaskakujące słowa rzecznika naszych służb

– Kolejne informacje pokazują, że na Białorusi narasta bunt wśród żołnierzy. Kategorycznie odmawiają oni udziału w rosyjskiej wojnie przeciwko Ukrainie. Dowództwo szuka możliwości, by przymuszać żołnierzy do udziału w niej – poinformował rzecznik Ministra-Koordynatora Służb Specjalnych Stanisław Żaryn.

Białoruscy żołnierze pod żadnym pozorem nie chcą brać udziału w działaniach wojennych przeciwko “swoim braciom na rozkaz Putina”. Co więcej, wciąż rośnie liczba białoruskich ochotników zasilających szeregi wojsk ukraińskich. Zaangażowania białoruskich sił w wojnę domagać ma się Moskwa, ale Łukaszenko nie może być pewny nawet swoich oficerów. Wciąż szuka pretekstu, który usprawiedliwiłby wkroczenie wojsk białoruskich na Ukrainę.

Na niedawnej odprawie swoich dowódców przekonywał, że Ukraińcy już atakują terytorium Białorusi. Jak stwierdził, kilka dni temu białoruskie wojska miały przechwycić ukraińską rakietę.

– Ostrzegałem was, że oni będą próbować wepchnąć nas w tę operację, w tę wojnę (na Ukrainie).  Będą próbowali nas w to wrobić. Dowodem na to niech będzie fakt, że dosłownie dwa dni temu, w nocy, kolejny raz  nastąpił atak na nasze terytorium – na terytorium naszej Białorusi! Atak rakietą Toczka-U. Oczywiście my ją wraz z Rosjanami przechwyciliśmy nad Prypecią [rzeką – przyp.red.] i zniszczyliśmy. Teraz ona się gdzieś tam wala na brzegach tej rzeczki – powiedział Łukaszenko podczas spotkania ze swoim sztabem bezpieczeństwa.

– Kto jest ciekawy, niech podejdzie bliżej, popatrzy. Niczego nie ukrywam. To, co Wam mówię, nie jest fejkiem. Wcześniej o tym nie mówiliśmy, bo musieliśmy ustalić, co tam zaszło – dodał białoruski dyktator. – Co to takiego? Co oni sobie myśleli, że jedną rakietą chcą zbombardować całą Białoruś? To się nigdy nie wydarzy. Taka rakieta nigdy do nas nie doleci. Po co to robią? Dlatego żeby nas rozdrażnić i żebyśmy my zaczęli odpowiadać w ten sam sposób. Ale my nie jesteśmy aż tak naiwni. Jeżeli już zdecydujemy się odpowiedzieć, to odpowiemy należycie. Wtedy każdy to poczuje. Jesteśmy cierpliwi. Ale do czasu – odgrażał się prezydent Białorusi.

Ciekawe, czy równie cierpliwi będą białoruscy żołnierze, kiedy ich prezydent wyśle ich na pewną śmierć?

 

Źródło: Autor: fp
Fot. PD

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij