Najnowsze wiadomości ze świata

Berlusconi skompromitował partię, której szefował Tusk. Szczyt odwołany

Szef Europejskiej Partii Ludowej (EPL) Manfred Weber zdecydował o odwołaniu mającego odbyć się w czerwcu w Neapolu szczytu EPL po wypowiedziach byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego na temat Ukrainy.

“Po uwagach Silvio Berlusconiego na temat Ukrainy zdecydowaliśmy się odwołać nasze dni studyjne w Neapolu. Wsparcie dla Ukrainy nie jest opcjonalne. Antonio Tajani i Forza Italia w grupie EPL mają nasze pełne poparcie. Kontynuujemy współpracę z rządem włoskim w sprawach unijnych” – napisał Weber na Twitterze.

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że na odwołanie spotkania w Neapolu naciskali europosłowie PO i PSL w grupie EPL, do których dołączyło 10 innych delegacji narodowych. W efekcie Weber znalazł się pod dużą presją i w rezultacie zdecydował się odwołać spotkanie.

Szef delegacji PO-PSL Andrzej Halicki powiedział PAP, że decyzja Webera jest słuszna.

Były premier, lider Forza Italia Silvio Berlusconi w lutym ostro skrytykował prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Stwierdził on, że nigdy nie spotkałby się z nim jako szef rządu.

Senator Berlusconi powiedział dziennikarzom: “Ja, gdybym był premierem, nie pojechałbym nigdy na rozmowę z Zełenskim, bo obserwujemy niszczenie jego kraju i masakrę jego żołnierzy oraz obywateli”.

“Wystarczyło przestać atakować dwie republiki autonomiczne w Donbasie i do tego by nie doszło. Zatem bardzo negatywnie oceniam postępowanie tego pana” – oświadczył przywódca współrządzącej Włochami partii.

W związku z konsternacją, jaką wywołały te słowa, kancelaria premiera w Rzymie oświadczyła: “Poparcie dla Ukrainy ze strony włoskiego rządu jest mocne i zdecydowane”.

Włoskie media, komentując wypowiedź Berlusconiego, zaznaczyły, że doszło do nowego pęknięcia w koalicji centroprawicy. Podczas dyskusji w telewizji RAI wyrażano też opinie, że 86-letni były premier nie powiedział nic nowego, tylko potwierdził swoje proputinowskie stanowisko, które w ostatnich miesiącach zostało nieco wyciszone po poprzednich polemikach.

Wiceprzewodniczący jego partii, wicepremier i szef MSZ Antonio Tajani, wyjaśnił w oświadczeniu: “Forza Italia zawsze stała po stronie niepodległości Ukrainy, po stronie Europy, NATO i Zachodu”.

Ugrupowanie Berlusconiego zapewniło z kolei, że jego poparcie dla Ukrainy “nigdy nie było kwestionowane”. Partia w nocie zaznaczyła, że jej lider “wyraził tylko zaniepokojenie, by uniknięto dalszej masakry i ciężkiej eskalacji wojny”.

Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy, oświadczył, cytowany przez dziennik “La Repubblica”: “Berlusconi to agitator VIP, który działa w ramach rosyjskiej propagandy, przehandlowuje reputację Włoch na przyjaźń z Putinem”.

“Jego słowa przynoszą szkodę Włochom” – dodał. Jego zdaniem, były premier powinien “zrzucić maskę i powiedzieć publicznie, że popiera ludobójstwo narodu ukraińskiego”.

 

Źródło: PAP Autor: Z Brukseli Łukasz Osiński
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij