Nawet 70 deputowanych Partii Pracy zdecydowanie sprzeciwia się drugiemu referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, oświadczyła w niedzielę posłanka tego ugrupowania Caroline Flint.
“Sądzę, że jest około 60-70 członków Partii Pracy w parlamencie, którzy tak samo mocno jak ja są przeciwni drugiemu referendum” – powiedziała Flint, reprezentująca jeden z okręgów w Yorkshire, gdzie większość uczestników referendum z 2016 r. opowiedziało się za opuszczeniem UE. Opozycyjna Partia Pracy ma obecnie w Izbie Gmin 185 deputowanych.
W czwartek przywódca Partii Pracy Jeremy Corbyn, który dotychczas zajmował bardzo niejednoznaczne stanowisko ws. brexitu, zapowiedział, że jego ugrupowanie poprze drugie referendum, aby w ten sposób zapobiec wyjściu kraju z UE bez porozumienia lub wyjściu na warunkach uzgodnionych przez premier Theresę May z Brukselą. Zastrzegł on jednak, że nadal będzie równolegle poszukiwał innych rozwiązań patowej sytuacji, w której znalazła się Wielka Brytania.
Do sprawy ewentualnego drugiego referendum odniósł się też w niedzielę John McDonnell, minister finansów w laburzystowskim gabinecie cieni, który powiedział, że jego partia została zmuszona do zajęcia takiego stanowiska sposobem prowadzenia negocjacji przez Theresę May. “Zostaliśmy zmuszeni do tego przez uniki Theresy May i uciekający czas” – mówił McDonnell w rozmowie ze stacją Sky, dodając, że Partia Pracy nadal będzie próbowała przeforsować swój plan brexitu. “Jeśli to się nie uda, będziemy musieli przełamać pat zwracając się ponownie do narodu. Nie jest to coś, czego chcemy, ale coś, do czego jesteśmy zmuszeni” – mówił.
W połowie marca w Izbie Gmin ponownie odbędą się głosowania nad porozumieniem z UE ws. warunków wyjścia. Premier May kategorycznie odrzuca możliwość nowego referendum, gdyby ponownie umowa została odrzucona, ale kilka dni temu zasugerowała, że w takim przypadku może dojść do opóźnienia brexitu. Jeśli do tego czasu Wielka Brytania nie zaakceptuje umowy, bądź nie zwróci się do UE o odłożenie terminu wystąpienia, automatycznie opuści ona Wspólnotę 29 marca o północy.