Będzie drugi lockdown? “Każdy wariant musi być brany pod uwagę”

Wiele osób obawia się, że duże liczby nowych infekcji spowodują, że zostanie wprowadzony nowy lockdown podobny do tego, który był na wiosnę. Rząd na razie temu zaprzecza, ale podkreśla, że sytuacja może się zmienić.

Rzecznik rządu Piotr Muller w programie Grafitti w Polsat News stwierdził, że rząd podejmuje takie działania jakie są niezbędne w danym czasie. Jego priorytetem jest zadbanie o to, aby była odpowiednia ilość łóżek i respiratorów, co pozwoli na uniknięcie kolejnego lockdownu. Stwierdził jednak, że „oczywiście każdy wariant musi być brany pod uwagę” i nie wykluczył, że zostaną wprowadzone dodatkowe obostrzenia.

W podobnym tonie wypowiedział się w Polskim Radiu 24 szef gabinetu politycznego premiera Krzysztof Kubów. Potwierdził, że rząd spodziewa się nawet 15 tysięcy infekcji. „Trzeba brać różne scenariusze pod uwagę ale na ten moment nie zakładamy lockdownu” – stwierdził.

Podkreślił, że rząd stara się działać zapobiegawczo i usprawnić służbę zdrowia. „Mamy świadomość, że to będzie ciężki czas dla wszystkich” – dodał – „Odpowiedzialne zachowanie poszczególnych osób rzutuje na innych, więc nie patrzmy tylko egoistycznie na siebie, ale dbajmy o nasze otoczenie, o nasze rodziny, znajomych. Na dziś nie ma rozmów na temat lockdownu, bo mamy świadomość, że będzie to dramat dla naszej gospodarki i społeczeństwa”