Będą nowe sankcje na Iran. Mają skłonić Izrael, by nie kontratakował

USA i UE planują wprowadzenie nowych sankcji na Iran. Ich celem ma być skłonienie Izraela, by nie odpowiedział na atak Iranu.

W nocy z soboty na niedzielę Iran zaatakował Izrael przy pomocy ok. 300 dronów, pocisków manewrujących i rakiet balistycznych. Atak był nieudany – Izrael i jego sojusznicy strącili 99% pocisków, w większości poza granicami kraju, a pozostałe spowodowały minimalne zniszczenia. Teraz jednak wiele osób martwi się tym, że na niego odpowiedzą, co doprowadzi do kolejnej niebezpiecznej eskalacji – lub wręcz otwartej wojny.

Aby skłonić ich do rezygnacji z takich planów, USA i UE planują nałożyć kolejne sankcje na Iran. Sekretarz Skarbu USA Janet Yellen powiedziała wcześniej, że Waszyngton użyje sankcji, by nadal przeszkadzać Iranowi w „szkodliwej i destabilizującej aktywności”. Powiedziała, że wszystkie opcje są brane pod uwagę, a szczegóły zostaną ujawnione już wkrótce. Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan uściślił, że planują sankcje wymierzone w irański program budowy rakiet i dronów, i spodziewają się, że sojusznicy USA również je nałożą.

Równocześnie główny dyplomata UE Josep Borrell, po nadzwyczajnej telekonferencji ministrów spraw zagranicznych UE, powiedział, że niektóre państwa domagają się rozszerzenia sankcji na Iran, a blok zacznie prace nad propozycjami. Dodał, że chodzi o rozszerzenie reżymu sankcyjnego, który miał powstrzymać Iran przed wysyłaniem dronów do Rosji, o zapisy dotyczące rakiet. Mógłby również objąć dostawy broni dla wspieranych przez Teheran organizacji terrorystycznych na Bliskim Wschodzie.

Równocześnie izraelski minister spraw zagranicznych Israel Kac powiedział, że prowadzi „ofensywę dyplomatyczną”. Miał napisać do 32 państw z prośbą, by nałożyły sankcje na irański program rakietowy i by, podobnie jak wcześniej USA, uznały Korpus Strażników Rewolucji za organizację terrorystyczną. Na razie nie wiadomo czy i kiedy Izrael odpowie na atak Iranu. Szef sztabu izraelskich sił zbrojnych zapewnił, że taka odpowiedź będzie, ale nie zdradził szczegółów. Posiedzenie gabinetu wojennego, w skład którego wchodzi premier Netanjahu, lider opozycji Benni Ganc i minister obrony Yoav Gallant, zostało przełożone z wtorku na dzisiaj, ale nie ujawniono powodów tej decyzji.