Oskarżeni o pobicie studenta ze skutkiem śmiertelnym, do którego doszło w 2017 roku w Gdyni, zostali skazani. Prokuratura zapowiedziała jednak apelację z powodu zaskakująco niskich wyroków.
Do zdarzenia doszło pod koniec października 2017 przed jednym z gdańskich klubów przy Skwerze Kościuszki. 22-letni student Akademii Morskiej bawił się w klubie z dwoma kolegami. Prawdopodobnie tam doszło do zatargu z grupą młodych mężczyzn.
Kiedy student i jego koledzy wyszli przed klub po godzinie 3 w nocy doszło do kolejnej utarczki, która szybko przerodziła się w bójkę. Według prokuratury początkowe wzięła w niej udział całą ósemka oskarżonych. Kiedy mężczyzna stracił przytomność, pięciu z nich biło go dalej. Pobici zostali również jego koledzy. Student zmarł na skutek zachłyśnięcia się krwią spływającą z dróg oddechowych.
Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał, że wszyscy oskarżeni o to pobicie są winni. Siedmiu oskarżonych usłyszało wyroki bezwzględnej kary więzienia, od roku do pięciu lat i sześciu miesięcy, przy czym najkrótszy wyrok dla jednego z piątki oskarżonych o doprowadzenie do jego śmierci to cztery lata. Ósmy oskarżony został skazany na osiem miesięcy w zawieszeniu na trzy lata.
Pomimo wyroków skazujących prokuratura zapowiedziała odwołanie od tego wyroku. Uważa bowiem, że zasądzone przez sąd wyroki są zbyt małe w stosunku do tej zbrodni.